+
Promyk Nadziei
Ześlij maleńki promyczek
z Nieba,
jeden wystarczy, więcej nie trzeba,
tam do duszyczki tonącej
w mrokach,
która wciąż buja
w ciemnych obłokach,
gdzie wciąż brakuje Światła Miłości,
zamiast Niej, tam szatan i zło gości.
Im Jasność jest bliżej ciebie,
w tobie,
to jest ciemniej, niż w niejednym grobie.
Prawdziwa Jasność razi oślepia,
twej duszy tak słabe, mętne ślepia.
Jak słońce w pełni twój wzrok poraża,
nikt się w nie wprost patrzyć nie naraża.
Nikt żyjący nie może oglądać,
Tobie w oczy prosto spoglądać-
W Niebie zobaczę duszy oczyma,
to co wzrok tutaj już nie wytrzyma.
Ciemność w jasności dopiero blednie,
a cóż dopiero te moje brednie.
Jasny promyczek chmura zakryła,
i serce moje smutkiem pokryła.
Tęsknię za tobą cudny promyczku,
zaraz zapiszę to w swym dzienniczku.
Żal duszę ściska, kiedy tak ciemno,
lepiej nie cierpieć, tak nadaremno.
Tchnij we mnie życie, co blaskiem świeci,
niech się to wszystko na nowo skleci.
W sercu poczułem promyk nadziei,
że się to życie pomału sklei.
Witaj promyku w oknie mej duszy,
która z marności się ciągle puszy.
Dla
Przyjaciółki
Reni
***
ninelnsg5 (gość) 2015-10-05
Przesyłam pozdrowienia.
Victoriaanin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz