piątek, 27 maja 2016

Psia mać

  +
Psia mać



Świat mieni się kolorami,
kiedy człowiek dzieckiem bywa,
z czasem wszystko za chmurami,
a los jeszcze bardziej kiwa.



Wtedy bańki się puszczało,
w świecie pełnym szczęśliwości,
w trawie od świerszczy piszczało,
w sercu nie było chciwości.


Motyl siadał mi na nosie,
biedronka sfruwała z dłoni,
oj ty mój kochany losie,
dziś serce często łzę roni.


Często w pysku miałem kija,
z którym się nie rozstawałem,
pomału los mój się zwija,
jak dawno już się nie śmiałem.


Kot z psem już się tak nie bawi,
rzadko bywa dobry humor,
nie jesteśmy tacy klawi,
drażni nas hałas i rumor.


Na drzewa się wyłaziło,
figle ciągle miało w głowie,
wtedy nic nas nie raziło,
teraz serce jest w żałobie.


Każdy biegał, jak walkiria,
i koziołki fikał wszędzie,
niestety czas nam przemija,
co z nami za chwilę będzie.


Nie ma to, jak hultajowi,
co rozłożył swoje łapy,
bądźmy odporni, gotowi,
a nie, jak te stare ciapy.


Oj piracie, nasz hultaju,
ty swe życie masz przed sobą,
dobrze masz, jak byłbyś w raju,
mój psi los jest z każdą dobą.


Choć człek zszedł na psy już dawno,
nie pamiętam nawet kiedy,
tak wydaje się niedawno,
czy nie dosyć już mej biedy.


***
Wspomnienie dowolne św. Augustyna
z Canterbury, biskupa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

polecany wiersz

Cisza

Cisza A tam nad cichym górskim lasem moje myśli płyną czasem, skryte w sobie lecz prawdziwe, są to myśli bardzo żywe. Lubię s...

Popularne