+
Dobra Spowiedź
O ma Ojcowska Miłości,
tak daleka i tak bliska,
co Twój Duch, po Trzykroć gości,
w mym sercu i Jego Łaska.
Nim do mej duszy wnijdziesz,
w te serdeczne moje progi,
pierwiej pycho moja wyjdziesz,
byś zagościł Jezu Drogi.
Błagam, proszę wzbudź pragnienie,
by w duszy taki głód nastał,
przyszło takie utęsknienie,
by mój duch Miłością wzrastał.
Wie serce Kogo przyjmuje ?!
Gościa nad goście i Pana,
czy wtedy dusza miłuje,
na przyjście przygotowana?
Nie zniosę serca zimnego,
Niech będzie głodne, spragnione,
chcę Ognia Ducha Świętego,
z Twoją Miłością złączone.
Za te Komunie leciwe,
Spowiedzi bez żalu, skruchy,
wobec Prawdy nieuczciwe,
temu duch mój, na Cię głuchy,
z serca bardzo żałuję,
w pierś moją nędzną biję,
niech serce Miłość miłuje,
wtedy dopiero ożyję.
Serce moje ma być żywe,
pełne żałosnej otuchy,
"kratki" do bólu uczciwe,
nigdy za dużo mej skruchy.
Za ten żal już tak spóźniony,
żem Cię za kratkami zbywał,
wreszcie mój duch uniżony,
już nie będę Prawdy kiwał.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUsunęłam komentarz bo pisząc pośpieszcie źle sformułowane były moje myśli.
OdpowiedzUsuńOtwierasz się cały ze swoim jestestwem, godne podziwu...myślę że nie mam prawa komentować Twoich wierszy,są zbyt osobie
Jelonku, dziękuję za kolejną, przejmującą nutę, tak bardzo osobistą i tak uniwersalną jednocześnie, bo tak bardzo dotykającą każdego z nas, mnie.
OdpowiedzUsuńUderzyły mnie słowa o pyszne i przyszło pytanie: czy ona kiedykolwiek nas opuści, mnie opuści? Tak bardzo tego pragnę.
I dalej, jakże aktualne to kolejne pytanie: czy dusza na przyjście Pana przygotowana? Ileż mamy, a raczej mam, jeszcze do poprawienia, ileż trzeba jeszcze zrobić, by rozpalić ogień pragnienia Miłości.
Za refleksje jakie budzą twoje nuty - Bóg zapłać.
bez MIŁOŚCI ani,ani
OdpowiedzUsuń