+
Niemy świadku
1. Niemy świadku przedpołudnia,
brzozo zgięta w swym pokłonie.
Spozieram na
ciebie co dnia.
Serce wtenczas tak me płonie.
2. W słońcu listowie skąpane,
na tle błękitnego nieba.
Piękne dziś jest Zakopane.
Cóż mi trzeba oprócz chleba.
3. Kiedy w sercu coś się rodzi.
Myśl urocza tuli duszę,
która od Ciebie pochodzi.
Dziś ja nędzę swą uduszę.
4. O, Słońce Sprawiedliwości
wypal moje ciemne żądze,
wszystkie nałogi i złości.
W końcu ja je tak urządzę,
5. że przestaną człeka dręczyć.
Wola w tym mi dopomoże,
nie będą już więcej męczyć.
Trzeba serce swoje zmiękczyć.
6. Niemy świadku mojej doli,
brzozo rosnąca w ogrodzie,
ciebie chociaż nic nie boli,
przy tak cudnej dziś pogodzie.
7. Jednak życie coś jest warte,
kiedy masz serce płonące,
na ludzi zawsze otwarte,
w środku, jak lawa gorące.
8. Ducha ego pyszne męczy,
wciąż o więcej wołające.
To nie los tak Ciebie dręczy.
Spójrz na to Słońce świecące,
9. jak życie Twoje ogrzewa.
Nie daj chmurze Go zasłonić,
z której grzech sam się wylewa,
przed nim musisz siebie bronić.
***
8 listopada
Święta
Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej, dziewica
"Uwielbiam Cię, mój Boże, Trójco Przenajświętsza! Dopomóż mi zupełnie zapomnieć o sobie, abym nieporuszona i uspokojona, mogła zamieszkać w Tobie tak, jakby moja dusza znajdowała się już w wieczności. Oby już nic nie zdołało zamącić mego pokoju ani wyprowadzić mnie z Ciebie, o mój Ty Niezmienny, lecz niech każda minuta coraz głębiej zanurza mnie w Twoją Tajemnicę. Napełnij pokojem moją duszę, uczyń w niej swoje niebo, swoje ulubione mieszkanie i miejsce swego odpoczynku. Obym nigdy nie zostawiała Ciebie samego, lecz była tam zawsze cała, cała czuwająca z wiarą, cała pogrążona w adoracji i cała zdana na Twoje stwórcze działanie".
Bardzo ciekawy wiersz, w którym przewija się wątek drzewa służącego za punkt odniesienia dla przeżyć Autora. Brzoza rosnąca w ogrodzie staje się w wierszu jednocześnie świadkiem życia poety.
OdpowiedzUsuńInteresujący pomysł.
bardzo poetyckie przemyślenie
OdpowiedzUsuń