+
Marność nad marnościami.
1. Jak tu żyć wciąż w tej skorupie?
Od zarania w takiej zbroi.
O, ty potencjalny trupie.
Śmierć w końcu wszystko rozbroi.
2. Taki masz skafander życia.
W każdym calu genetyczny.
Przez cały czas do użycia.
On jest taki autentyczny.
3. Zbroja nieraz miewa skazy.
Tu jest szpara, tam są braki.
Tyle mam do cię urazy.
Stąd tak jestem bylejaki.
4. Kara jaka, dopust Boży?
Czy zwykłe zrządzenie losu?
Tak się moja myśl tu sroży.
Marność dochodzi do głosu.
5. Tu cielesność figle płata.
Kto zawinił, mama, tata?
Nie szkoda mi tego świata.
Koniec przyjdzie, żadna strata.
6. Tylko ON JEST idealny.
Nieskończony i bezkresny.
Los człowieka bardzo marny.
Taki zwykły i doczesny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz