Karol Wojtyła
Emilii – Matce mojej
Matka
Nad Twoją białą mogiłą
białe kwitną życia kwiaty –
O, ileż lat to już było
bez Ciebie – duchu skrzydlaty.
Nad Twoją białą mogiłą,
od lat tylu już zamkniętą,
spokój krąży z dziwną siłą,
z siłą, jak śmierć – niepojętą.
Nad Twoją białą mogiłą
cisza jasna promienieje,
jakby w górę coś wznosiło,
jakby krzepiło nadzieję.
Nad Twoją białą mogiłą
klęknąłem ze swoim smutkiem –
o, jak to dawno już było –
jak się dziś zdaje malutkim.
Nad Twoją białą mogiłą
o Matko – zgasłe Kochanie –
me usta szeptały bezsiłą:
– Daj wieczne odpoczywanie.
1939 r.
***
+
1. Z wyższej półki to poezja,
zmarłej Matce hołd złożony.
Jaka uczuć tu finezja,
wiersz tak pięknie ułożony.
2. Gdym go czytał po raz pierwszy,
Tyś jeszcze żyła Matuchno.
Po twej śmierci jest ważniejszy.
W sercu dalej tak mi smutno.
***
Dziś ósma rocznica pogrzebu naszej Matuli.
***
***
W 1939 roku Karol Wojtyła napisał wiersz poświęcony mamie. włączony później do tomu poezji "Renesansowy psałterz". "Wyraża w nim tęsknotę, ale też ogromny szacunek i szczerą miłość do nieżyjącej matki, którą syn nazywa "zgasłym kochaniem".
***
8 maja
Święty Stanisław, biskup i męczennik
główny patron Polski
główny patron Polski
Nie znałam tego wiersza Jana Pawła II. Porusza moje serce. Ale i konentarz Autora bloga do tego wiersza jest wzruszający. Tęsknota za Matką nigdy nie ustaje. Tak jest i w moim przypadku.
OdpowiedzUsuńDzięki za piękny komentarz.
OdpowiedzUsuń