+
"Śpiący Rycerz"
To piękne lato się kończy.
Pomału wszystko przekwita.
Tyle jest dojrzałych pnączy.
Jesień spoza gór już wita.
Zieleń taka wszędzie żywa.
Ile ma w sobie odcieni.
Z niej nadziei tyle spływa.
Nie brakuje szarych cieni.
Lato kończy się żniwami.
Rolnik to co zasiał zbiera.
Dzielmy się ich owocami.
Czas nowe szaty przybiera.
Śpiący Rycerz w chmurach zniknął.
Słońce gdzieś się zapodziało.
Niedźwiedź basem groźnym ryknął.
W duszy tęsknicą powiało.
Szkoda każdej pory roku.
Tyle ich w mym życiu było,
od jutrzenki aż do zmroku.
Czy mnie to coś nauczyło?
Jesień w mój kalendarz wita.
W barwach cudnych się przedstawia.
Coś mi mówi, o coś pyta?
Do zadumy mnie namawia.
Tatry w mgle refleksji toną.
Co se myślą dumne szczyty,
za szarą bieli zasłoną.
Po co te wszystkie zaszczyty?
Obudź się "Śpiący Rycerzu",
bo czasy idą burzliwe.
Powstań w Chrystusa pancerzu.
Walcz o rządy sprawiedliwe!
barwo,brawo i TYLKO TYLE
OdpowiedzUsuń