+Wiara kobiety kananejskiej
"Ulituj się nade mną, Panie,
moją córkę wciąż zły duch nęka".
Niechaj Twoja Wola się stanie
i choć dotknie Twa święta ręka.
Matka nie dała za wygraną,
na kolanach dalej prosiła,
z wiarą mocną, niespotykaną.
Mocna była jej wiary siła.
O, Matko takiej mocnej wiary,
co tak poruszyła Chrystusa.
Twe Miłosierdzie bez miary
i cudem jest Miłość Jezusa.
***
"Jezus odszedł stamtąd i podążył w okolice Tyru i Sydonu. A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych stron, wołała: „Ulituj się nade mną, Panie,
Synu Dawida! Moja córka jest ciężko nękana przez złego ducha”. Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem. Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: „Odpraw ją, bo krzyczy za nami”. Lecz On odpowiedział: „Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela”. A ona przyszła, padła Mu do nóg i prosiła: „Panie dopomóż mi”. On jednak odparł: „Niedobrze jest zabierać chleb dzieciom, a rzucać szczeniętom”. A ona odrzekła: „Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą okruchy, które spadają ze stołu ich panów”. Wtedy Jezus jej odpowiedział: „O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak pragniesz!” Od tej chwili jej córka była zdrowa". (Mt 15, 21 – 28)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz