niedziela, 1 grudnia 2024

Męczeństwo i miłość

 


+Męczeństwo i miłość 


1. Męczeństwo to nie cierpienie,

powinno miłość oznaczać,

bez której to jest strapienie,

i trudniej sobie wybaczać, 


2. wtedy miłość heroiczna,

zatraca swoją cielesność,

która jest tragikomiczna,

wpadająca czasem w śmieszność. 


3. I męczeństwo jest ekspiacją,

kiedy jest "czystą miłością",

aktem wolnym, adoracją,

nie ludzką pożądliwością. 


4. Męczeństwo jest darem z siebie,

gdy nic nie pragniesz, ni żądasz. 

Myślisz o drugiej osobie,

kochasz, ale nie pożądasz! 


5. Nie istnieje twoje ego,

kiedy miłujesz bliźniego.

Patrzysz prosto w serce jego.

Nie chcesz nic w zamian od niego. 


***


Takiej jednej cudnej duszy.

*** 

Alicja Lenczewska 

SŁOWO POUCZENIA 


pt. 18.09.1992, godz. 6 


† Męczeństwo nie musi oznaczać cierpienia i nie powinno. Powinno oznaczać miłość aż do zatraty tego, co cielesne, co odbierają zmysły ciała i pożądliwość serca. Męczeństwo, aby miało wartość ekspiacji musi być czystą miłością. 


Jakże bardzo jest ono dziś potrzebne w świecie, który zniewolony jest cielesnością ciała i duszy aż do granic opętania. 


Miłość, Moje dziecko, to nie przywiązywanie ludzi wzajemne do siebie, lecz uwalnianie. Prawdziwie kochać można tylko w pełnej wolności od oczekiwań i pragnień nie tylko w odniesieniu do wymiaru ciała, ale nade wszystko do pożądań duchowych. Czysty dar z siebie jest wtedy, gdy nic nie pragniesz dla siebie: żadnej satysfakcji, żadnej zapłaty, żadnej wdzięczności, żadnych uczuć. Tylko wtedy możesz czynić prawdziwe dobro, bo tylko wtedy nie rodzi się w twym sercu to, co niszczy ciebie samą, a pośrednio i innych: to jest żal, rozczarowanie, niechęć. A może nawet osądzanie prowadzące do potępiania innych. 


Męczeństwo jest szczytem miłości. Bo to ma być śmierć egoizmu i zwycięstwo czystej miłości. 


Aby iść do ludzi z darem serca, trzeba mieć serce wolne: uwolnione od wszelkich pożądań. Trzeba zburzyć tą Jerozolimę, jaką wybudowałaś w swoim sercu, sądząc, że to jest miasto święte. 


Jedno pragnienie i jedna radość jest potrzebna: pragnienie Boga i posiadanie Boga. I bycie w tym stanie duszy tam, gdzie jesteś w codzienności twojej. Obojętne czy w świątyni, czy na ulicy, bo świątynię niesiesz ze sobą w sercu swoim wszędzie. 


Nie myśl o innych w kategorii ich relacji wobec ciebie. Czy wzajemnej relacji opartej na oczekiwaniach, doznaniach emocjonalnych, powinnościach. I nie oceniaj, staraj się zrozumieć i wesprzeć, by coraz bardziej stawali się wolni wobec ludzi (także wobec ciebie) i wobec świata, i coraz bardziej znajdowali radość we Mnie. Tą radość, która nie jest zagrożona niczym i której nic nie  jest w stanie zniszczyć. 


Łk 18, 1. 7-8a

Powiedział im też przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać.

A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę.


1 komentarz:

  1. Jeśli na męczeństwo spojrzy się oczyma miłości, to nie przeraża ono tak bardzo.

    OdpowiedzUsuń

polecany wiersz

Cisza

Cisza A tam nad cichym górskim lasem moje myśli płyną czasem, skryte w sobie lecz prawdziwe, są to myśli bardzo żywe. Lubię s...

Popularne