+
Kamila
Przemija postać tego świata,
czas nie próżnuje, wszystko zmiata.
Dom w którym mieszkał rozebrali,
inni tutaj będą mieszkali.
Oj wróć się chwilo, w moje dzieciństwo,
nie rób nam tego,
bo to świństwo.
Nic nie poradzę, że przemijam,
stare żegnam, w nowe dobijam.
Kto się raz zrodził, umrzeć musi,
czasu nawet diabeł nie skusi.
A jednak Coś trwa we mnie stale,
jakby istniało w wiecznej skale.
Czasem widuję w snach Kamilę,
i zatrzymuję się na chwilę.
Pokój nasz zwiedzam, stare kąty,
po raz trzeci, czwarty i piąty.
Chodzę sobie po wspomnień schodach,
po ogrodzie, starych zagrodach.
Co istniało już nie istnieje,
kur z dzieciństwa też nie zapieje.
Kamila poszła do rozbiórki,
my póki co, zjeżdżajmy z górki.
Czas rozbierze i me mieszkanie,
na pewno kiedyś to się stanie.
Ciebie nikt nigdy nie przekupi,
bogaty, mądry ani głupi.
Dzięki Tobie jest przemijanie,
rodzenie, śmierć,
a potem trwanie.
Była sobie taka Kamila,
teraz istnieje tylko chwila.
***
victoriaanin 2014-02-10
Piękny tekst o przemijaniu!
***
Teresa Nowicka (gość) 2014-03-08
i ja tak myślę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz