środa, 8 czerwca 2016

Próba na górze Karmel


+

Próba na górze Karmel


Achab rozesłał polecenie wszystkim Izraelitom 
i zgromadził proroków na górze Karmel. 
Wówczas Eliasz zbliżył się do całego ludu i rzekł: 
„Dopókiż będziecie chwiać się na obie strony? 
Jeżeli Pan jest prawdziwym Bogiem, 
to Jemu służcie, a jeżeli Baal, to służcie jemu!

***
Szukać Boga prawdziwego,
to nie znaczy bożka swego.

***

„Tylko ja sam ocalałem jako prorok Pana, 
proroków zaś Baala jest czterystu pięćdziesięciu. 
Wobec tego niech nam dadzą dwa młode cielce. 
Oni niech wybiorą sobie jednego cielca 
i porąbią go oraz niech go umieszczą na drwach, 
ale ognia niech nie podkładają. 
Ja zaś oprawię drugiego cielca 
oraz umieszczę na drwach 
i też ognia nie podłożę. 
Potem wy będziecie wzywać imienia waszego boga,
 a następnie ja będę wzywać imienia Pana,
aby się okazało, że ten Bóg, który odpowie ogniem,
jest naprawdę Bogiem”.
 Cały lud odpowiadając na to zawołał:
„Dobry pomysł”.

***

Każdy ma cielca swojego, 
pokłon oddaje dla niego.

***

Eliasz więc rzekł do proroków Baala: 
„Wybierzcie sobie jednego młodego cielca 
i zacznijcie pierwsi, bo was jest więcej. 
Następnie wzywajcie imienia waszego boga,
 ale ognia nie podkładajcie”.
 Wzięli więc cielca i oprawili go,
 a potem wzywali imienia Baala od rana 
aż do południa, wołając: 
„O Baalu, odpowiedz nam!” 
Ale nie było ani głosu, ani odpowiedzi. 
Zaczęli więc tańczyć przyklękając przy ołtarzu, 
który przygotowali.

***

Baal twój ci nie podpowie, 
bo ma nicość samą w głowie.

***
Kiedy zaś nastało południe, 
Eliasz szydził z nich mówiąc: 
„Wołajcie głośniej, bo to bóg. 
Więc może jest zamyślony albo zajęty, 
albo udaje się w drogę. Może on śpi,
 więc niech się obudzi”.
 Potem wołali głośniej 
i kaleczyli się według swojego zwyczaju mieczami
oraz oszczepami, aż się pokrwawili.

***

Bożek nasz jest zamyślony,
przez egoizm wymyślony.

***

Nawet kiedy już południe minęło, 
oni jeszcze prorokowali 
aż do czasu składania ofiar z pokarmów.
Ale nie było ani głosu, ani odpowiedzi,
ani też dowodu uwagi.
 ***

Cielcom składamy ofiarę,
za nic mamy żywą wiarę.

***

Wreszcie Eliasz przemówił do ludu: 
„Zbliżcie się do mnie!”
A oni przybliżyli się do niego.
Po czym naprawił rozwalony ołtarz Pana.
Potem Eliasz wziął dwanaście kamieni 
według liczby pokoleń potomków Jakuba,
któremu Pan powiedział:
„Imię twoje będzie Izrael”.
Następnie ułożył kamienie na kształt ołtarza
ku czci Pana i wykopał dokoła ołtarza rów
o pojemności dwóch sea ziarna.
Potem ułożył drwa 
i porąbawszy młodego cielca,
 położył go na tych drwach i rozkazał: 
„Napełnijcie cztery dzbany wodą i wylejcie do rowu oraz na drwa!” 
I tak zrobili. 
Potem polecił: 
„Wykonajcie to drugi raz!”
Oni zaś to wykonali. 
I znów nakazał: „Wykonajcie trzeci raz!” 
Oni zaś wykonali to po raz trzeci, 
aż woda oblała ołtarz dokoła i napełniła też rów.

***

Eliasz został wysłuchany,
Potem do Nieba zabrany.

***

Następnie o czasie składania ofiary z pokarmów 
prorok Eliasz wystąpił i rzekł: 
„O Panie, Boże Abrahama, 
Izaaka oraz Izraela! 
Niech dziś będzie wiadome, 
że Ty jesteś Bogiem w Izraelu, a ja, 
Twój sługa, 
na Twój rozkaz to wszystko uczyniłem. 
Wysłuchaj mnie, o Panie! 
Wysłuchaj, aby ten lud zrozumiał, 
że Ty, o Panie, jesteś Bogiem i Ty nawróciłeś ich serce”.
A wówczas spadł ogień od Pana z nieba 
i strawił żertwę 
i drwa oraz kamienie i muł,
jako też pochłonął wodę z rowu. 
Cały lud to ujrzał i upadł na twarz, a potem rzekł: 
„Naprawdę Pan jest Bogiem! 
Naprawdę Pan jest Bogiem!”

***

Jeden Pan JEST, innych nie ma,
reszta to iluzja, ściema.


Wiara wciąż próby wymaga,
 z bożkiem Baalem się zmaga.

***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

polecany wiersz

Cisza

Cisza A tam nad cichym górskim lasem moje myśli płyną czasem, skryte w sobie lecz prawdziwe, są to myśli bardzo żywe. Lubię s...

Popularne