+
Ogrom Kosmosu
Śniegu płatki, jakże liczne,
oko nie zmierzy ich wszystkich,
cóż dopiero galaktyczne,
w niebiosach dalekich, bliskich.
O materio niezliczona,
przez kogo tyś jest stworzona,
ma ziemio ograniczona,
jedyna i wymarzona.
Taki jeden płatek biały,
jakby jedna galaktyka,
i mój rozum, taki mały,
co o grzechy się potyka.
Gwiazd w galaktyce miliardy,
miliardów dwieście, czterysta,
i ty mój losie tak twardy,
o ma ziemio macierzysta.
Płatki śniegu okalają,
powierzchnię całego globu,
w końcu na ziemię spadają,
a ty powierz siebie Bogu.
Takich płatków jest bez liku,
galaktyk w Kosmosie mnóstwo,
duszo moja nie rób krzyku,
adoruj Majestat, Bóstwo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz