Gołąbek Pokoju
+
Co ja mogę przesłać Tobie,
nic do łba mi nie przychodzi,
co ja teraz z sobą zrobię,
czy to muzę coś obchodzi.
Co też pocztą można wysłać,
żeby w drodze nie przepadło.
Co tu mądrego napisać,
by jej do gustu przypadło.
Tak już myślę od pół doby,
mózgownicę swą nakręcam,
może coś dla jej ozdoby,
jak ja się nad sobą znęcam.
A, jak list zaginie w drodze,
ktoś przeczyta nieopacznie.
Co to, na to się nie godzę,
tak ja myślę jednoznacznie.
Nic na prędce nie wymyślę,
nic do głowy nie przychodzi.
Pokoju gołąbka wyślę,
chyba oto muzie chodzi.
W każdym razie list napiszę,
taki od serca pisany.
W duszy Jej serce usłyszę,
promyk już uradowany.
Mówią, że się bawię słowem,
tak, jak dziecko zabawkami,
A ja mówię tym sposobem,
Emmanuel, Bóg JEST z nami.
Słowem bawić nie wypada.
W słowie, Słowo się ukryło
Ewangelia tak powiada,
oby ONO w nas ożyło.
Co napiszę, to wprost z duszy,
i nie będą to przelewki.
Nic promyka nie zagłuszy,
bom skundlony góral krewki.
Póki co, na księżyc spojrzę,
może ujrzę Piękną Miłość,
Twą Najmilszą Matuś dojrzę,
i poproszę o mą czystość.
wyślij chociaż pusty LIST!!!!
OdpowiedzUsuń