piątek, 23 października 2020

W obfitości

 

 

W obfitości.

+

Ty JESTEŚ taki wspaniały,

ostatnio tak zaskakujesz,

Anioły się upomniały,

W końcu owcę odnajdujesz.

 

Dajesz i to w obfitości,

i nie żałujesz niczego,

wreszcie się skończą przykrości,

nie będę pytał dlaczego.

 

Oj, owieczko zagubiona,

znad urwiska wyciągnięta.

O, ma duszo wyzwolona,

Matko cudnie uśmiechnięta.

 

Zsyłasz z Nieba Swe prezenty,

i to jakie niesłychane.

O, po Trzykroć Duchu Święty,

o, moje życie kochane.

 

Łaską darzysz tak obficie,

wciąż przebaczasz grzesznikowi,

wszystko, jakby jest w rozkwicie,

na przekór złemu losowi.

 

Niech mi "dzisiaj" towarzyszy,

jutro jeszcze nie istnieje,

teraz tylko jest dla duszy,

niech się Wola Twoja dzieje.

***



23 października

Święty Jan Kapistran, prezbiter

2 komentarze:

polecany wiersz

Cisza

Cisza A tam nad cichym górskim lasem moje myśli płyną czasem, skryte w sobie lecz prawdziwe, są to myśli bardzo żywe. Lubię s...

Popularne