niedziela, 15 grudnia 2024

Prowadź!


 +Prowadź !


1. Prowadź mnie Dobry Pasterzu

po mojej ciemnej dolinie.

Bądź w każdym moim pacierzu.

Tylko z Tobą zło przeminie. 


2. Kieruj każdym moim krokiem

i uprzedzaj myśl mą złudną.

Chcę pod Twoim być urokiem,

nim tłuste kalorie schudną. 


3. Nic już do mnie nie należy.

Tobie wszystko ofiaruję.

Miłość niech ducha odświeży.

Jakże mało Cię miłuję.


***

Alicja Lenczewska 

ŚWIADECTWO 


sob. 29.08.1987, godz. 12.15 


– Jak ma wyglądać teraz moje życie? 


† Będę cię prowadził z dnia na dzień. Nie wyprzedzaj niczego swoją wyobraźnią i swymi myślami. W ogóle nie myśl o sobie i swoich sprawach. Ja będę kierował każdym twym krokiem. Bądź ufna i radosna, i cała zanurzona w Mojej Miłości. Ofiarowałaś Mi wszystko, a więc nic do ciebie nie należy. 


Ponawiaj swoje ofiarowanie na każdej Mszy św. tak, jak Ja. Jednocz się ze Mną w Moim cierpieniu, bólu i Miłości, by wspomagać i zbawiać Moich synów wybranych i obdarowanych Moją Miłością oblubieńczą. 


Wielu błądzi i szuka wsparcia. Niech twoja ofiara będzie im pomocą i ratunkiem. Kochaj ich wszystkich – tych zagubionych najbardziej. 


– Ujawniasz mi jeszcze inne znaki z odległych lat, mówiące o potrzebie takiej ofiary. Od początku moje życie przeznaczone było na to? 


† Stwarzając człowieka, mam dla niego określone powołanie i zadania. Wartość życia zależy od tego, na ile spełniane jest to powołanie. Każdego pragnę prowadzić drogą jego powołania. Ale decyduje ludzka wolna wola. 


Jeśli ktoś odpowiada na Moje wezwanie i słucha Mojej woli – coraz więcej słyszy i rozumie sens swej drogi. Unika wówczas błędów i cierpień, którymi wydobywam go na drogę powołania. 


– Nikt przecież nie jest w stanie uniknąć błędów... 


† Ale każdy może być czujny na Mój głos i zawracać na początku błędu, zanim stanie się on wielki i zanim obejmie swym złem innych. 


Pokora i czujność chroni. Pewność siebie i zamykanie się przed Moimi wezwaniami pogrąża w błędzie. Im bardziej jest ktoś uparty, tym ostrzejszy ból muszę zadać, by zawrócić go na właściwe miejsce, wyznaczone mu przeze Mnie. 


Cierpienie jest lekarstwem i taki jest jego sens. Cierpienie ofiarowane za innych jest lekarstwem o zwielokrotnionej mocy. Cierpiącego i ofiarującego je, leczy o wiele skuteczniej, leczy innych ludzi.

Cierpienie odrzucone może nie tylko nic nie wnosić, ale też pomnażać zło – zwłaszcza wtedy, gdy ktoś złorzeczy i oskarża innych – wtedy brnie w błędach i grzechach jeszcze dalej i głębiej. 


Hbr 7, 26. 28a

Takiego bowiem potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa… 

Prawo bowiem ustanowiło arcykapłanami ludzi obciążonych słabością… 

1 komentarz:

  1. Ja też pragnę być pod urokiem Pana naszego Jezusa Chrystusa.

    OdpowiedzUsuń

polecany wiersz

Cisza

Cisza A tam nad cichym górskim lasem moje myśli płyną czasem, skryte w sobie lecz prawdziwe, są to myśli bardzo żywe. Lubię s...

Popularne