sobota, 14 grudnia 2024

Zapyziały garnek





Co za przewrotność! Czy można garncarza stawiać na równi z gliną? Czyż może mówić dzieło o swym twórcy: "Nie uczynił mnie", i garnek rzec o tym, co go ulepił: "Nie ma rozumu"?

Iz 29,13-24 


+Zapyziały garnek 


1. Rzekł bezczelnie do Garncarza

garnek przez Niego lepiony:

Czemu Garcarz nie uważa,

będę za chwilę stłuczony?! 


2. Z jakiej mnie tu lepią gliny,

nie można, by lepszej znaleźć?

Może trochę więcej śliny,

przy lepieniu istna boleść.


3. Garnek dalej był lepiony,

z wielką Garncarza czułością

i Jego Krwią był skropiony,

wciąż z taką piękną Miłością. 


4. W końcu dzieło ukończone.

Garnek nad podziw był cudny,

gdyby nie ucho stłuczone.

"Garnku nie bądź tak marudny. 


5. Bez ucha będziesz przydatny

i wielu ludziom posłużysz.

Dalej jesteś na coś zdatny.

Już mnie glino trochę nużysz. 


6. Jak śmie glina tu narzekać,

na tak dobrego Garncarza!

Tak biadolić i dociekać. 

Glina mnie ciągle obraża. 


7. Garncarz miał dość biadolenia 

i garnek wrzucił do pieca.

Będziesz dobry do pieczenia.

Co ogień tak cię podnieca? 


8. Za to będziesz wypalony,

jak złoto i srebro w żarze.

Wodą będziesz poświęcony".

Tak Stwórca za pychę karze. 


***

Takiej jednej pięknej "glinie".

Będzie wiedziała o co

chodzi.

Każda tu piękność przeminie.

"Ogień"  piękną miłość  płodzi.

1 komentarz:

  1. Wiersz kapitalny. Temat, jak widac nie nowy, ale ujecie bardzo trafne i inteligentne. Podziwiam mądrość autora.

    OdpowiedzUsuń

polecany wiersz

Cisza

Cisza A tam nad cichym górskim lasem moje myśli płyną czasem, skryte w sobie lecz prawdziwe, są to myśli bardzo żywe. Lubię s...

Popularne