piątek, 26 stycznia 2018

łańcuch pokarmowy

Łańcuch pokarmowy

Świat tak został urządzony,
że jeden drugiego zjada,
to nie ład nadprzyrodzony,
który ciała nie posiada.
Co za łańcuch z ogniwami,
tak w szeregu ustawionych,
gdzie zjadają siebie sami,
cech litości pozbawionych.
Jeden pokarmem drugiego,
ten większy mniejszego zjada,
nic nie zostawiając z niego,
oj biada słabszemu, biada.
Na końcu tego łańcucha,
ma człowiek swoje ogniwo,
jego już trawi kostucha,
tu na ziemi śmierci żniwo.
To istnienie jest okrutne,
w świecie roślin do przyjęcia,
ludzkie na dodatek butne, czemu,
ja nie mam pojęcia.
Tyle walki, żeby przetrwać,
w tym pokarmowym łańcuchu,
niepodobna, by go zerwać,
Święty, Święty, Święty Duchu.
Łańcucha nie będzie w Niebie,
ogniw co zjadają siebie,
Pokarmie Miłości, Chlebie,
czy ja jeszcze wierzę w Ciebie.
Kto z Miłości siebie daje
i Chlebem Żyjącym staje,
niech się serce moje kraje
i miłować nie przestaje.

5 komentarzy:

  1. No tak zjadamy się wzajemnie na tym bazuje życie biologiczne, bez tego nie ma energii do życia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawać się innym to dawać się Crystusowi, zatracać się w Miłości.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawać się innym to dawać się Crystusowi, zatracać się w Miłości.

    OdpowiedzUsuń

polecany wiersz

Cisza

Cisza A tam nad cichym górskim lasem moje myśli płyną czasem, skryte w sobie lecz prawdziwe, są to myśli bardzo żywe. Lubię s...

Popularne