piątek, 26 stycznia 2018

Metanoja

+

Metanoja

Światło co w ciemności świeci, 
niech żar swój w mym sercu wznieci.
Jak Szawła porazi zmysły, 
rozum dufny, złe pomysły. 
Szaweł działał w dobrej wierze,
a czy ja podobnie wierzę.
Na drodze spotkać Chrystusa,
Zmartwychwstałego Jezusa,
Którego wciąż prześladujesz 
doń urazę w sercu czujesz.
Lepiej spaść z konia ze Szawłem
żeby później zostać Pawłem.
Ten ślepnie, kto Prawdę widzi,
z Nią walczy, a nawet szydzi.
Gdyby nie ślepota Szawła,
nie byłoby dzisiaj Pawła.
Dzięki za taką ślepotę,
która widzi swą głupotę.
Całe życie jestem w drodze
i w ciemnościach ciągle chodzę.
Niech oślepi Zmartwychwstały, 
aby lepsze dni nastały.
Proś o takie nawrócenie 
i mąk ziemskich twych skrócenie.
Święty Pawle Apostole,
Spraw, bym ugiął swoją wolę, 
do twej Pawła gorliwości, 
bym zaznał wreszcie świętości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

polecany wiersz

Cisza

Cisza A tam nad cichym górskim lasem moje myśli płyną czasem, skryte w sobie lecz prawdziwe, są to myśli bardzo żywe. Lubię s...

Popularne