wtorek, 27 marca 2018

"Powiedz mojej babci, że zachowałam się jak trzeba."


+

Żyj, jak trzeba
i do Nieba.

"Powiedz mojej babci, że zachowałam się jak trzeba."


Wobec Wcielonego Słowa,
odjęta jest moja mowa.


Jakże trudno przyjść do Krzyża,
który do Miłości zbliża.


Krzyż każdego ogołaca,
tylko miłość wciąż popłaca.


Czemu z krzyża ciągle schodzę,
z cierpieniem swym się nie godzę.


Brzemię swoje z ramion zrzucam,
krzyż własny ciągle ukrócam.


Cierpieć wzdrygam się dla Ciebie,
Jezu Miłosierny w Niebie.


Czy ja kiedyś Cię kochałem,
zwłaszcza wtedy, gdy cierpiałem.


Krzyża swego nie chcę nosić,
jak mam Cię więc o coś prosić.


Ktoś kto umarł za me grzechy,
znikąd nie mając pociechy,


dowiódł Miłości do końca,
i że kocha nas bez końca.


Jezu w cierniowej koronie,
czemu serce me nie płonie,


miłością co boleć musi,
kto mnie wreszcie do Niej zmusi.


ufać Temu Kto umiera,
nie, to do mnie nie dociera.


Miłosierdzie miej dla tego,
co nie widzi grzechu swego,


i wciąż nie czyni pokuty,
za to dzień, w dzień chodzi struty.


Po co Miłosierdzie temu,
czy potrzebne Ono jemu.


Ono ostatnim ratunkiem,
i Miłości pocałunkiem.


Kiedy ujrzę Twe Oblicze,
jak na grobie będą znicze !!!


Zanim otchłań mnie pochłonie,
i ciało ducha wyzionie,


zbliż mnie do Krzyża Twojego,
bym nie pytał już dlaczego,


cierpieć muszę, bo tak trzeba,
inaczej, jak sięgnę Nieba.


Tobie nutę tą poświęcam,
do Krzyża Twego zachęcam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

polecany wiersz

Cisza

Cisza A tam nad cichym górskim lasem moje myśli płyną czasem, skryte w sobie lecz prawdziwe, są to myśli bardzo żywe. Lubię s...

Popularne