+
Padre Pio
Dzisiaj dla Nieba zrodzony.
Pół wieku bity do Krzyża,
Tobie ten dzień poświęcony,
Twa Miłość do Ciebie zbliża.
Kruszewski tak kochał Ciebie,
jeszcze więcej Władysław,
Dzisiaj już jesteście w Niebie,
z Padre Pio pobłogosław,
promyka, zwał się jelonkiem,
co wytrzeźwieć bardzo pragnie,
żeby czysty był pod słońcem,
niech się wreszcie ugnie ładnie,
bo inaczej w Otchłań spadnie,
wcześniej sfajcy swoje płuca,
i znajdzie się całkiem na dnie.
Miłość Słów na wiatr nie rzuca.
O więźniu konfesjonału,
kawały braciom prawiący,
do Ideału dążący,
męczenniku wciąż krwawiący.
Dziś modlitwę do Cię wznoszę,
czasów naszych Stygmatyku,
o modlitwę Ciebie proszę,
bo bez Ciebie nic z wyniku.
Proszę bardzo, chcesz zajarać,
alkoholem się stumanić,
Diabli będą ciebie karać,
myśli własne ciebie ganić.
"Kogo, tak na prawdę kochasz !?
Mnie, Com dla cię na Krzyż poszedł,
czemu w duszy swej nie szlochasz,
czas już nawrócenia nadszedł".
Przemień grzesznika w świętego",
Płomyk wskoczy w Ogień Święty,
niech będzie miał cosik Niego,
juź na ziemi "wniebowzięty".
***
Dedykuję Stokrotce,
mej Anielskiej muzie,
co promykowi przyprawiła,
skrzydeł Miłości.
nasz Wielki Święty-dzięki za piękne słowa skierowane w Jego stronę
OdpowiedzUsuń