piątek, 4 września 2020

Raj braci mniejszych

 


+

Raj braci mniejszych

Cztery z jeleniem,
to było moim marzeniem.
W tej kniei pośród listowia,
jelonek dobrze się chowa.
Braci ma wokół siebie, 
jakby już był w siódmym niebie.
Czy taki raj istnieje,
Jelonek ma tą nadzieję.
Braci mniejszych legowisko,
na dodatek diana,
psisko.
Ach czemu tu jest tak ślisko,
bliżej piekła i tak nisko.
Ten raj pełny tych  zwierzątek,
zaraz skończy się mój wątek.
Kajsi wcieno mą batutę,
jak ja skończę tę swą nutę.
Bateria się wyczerpuje,
i jelonek denerwuje.
Ach ta ziemska nowoczesność,
I ma kaprawa cielesność.
Kiedy bateria wysiądzie,
znajdę się na Bożym sądzie.
W dali dziadki rej swój wodzą,
za łby biorą i nie godzą. 
Czemu ludzie tacy mali,
kto dziś Ciebie w sercu chwali.
Ciocia z działki już uchodzi,
o co tu, w tym wszystkim chodzi.
Może spieszy się na cmentarz,
Zbawco, że o nas pamiętasz.
Jelonki wciąż skubią trawę,
ja bym wypił dobrą kawę.
Psiakrew z braćmi większymi-,
nie dogadasz się już z nimi.
Braci mniejszych raj już wolę,
którzy mają czystą wolę. 
Nimi instynkt ciągle włada,
ale lepszy jest świat gada.
Wolę ich " molestowanie",
a nie ludzkie pomstowanie.
Tu przynajmniej jest spokojnie, 
tak uroczo i dostojnie.
Żal uchodzić z tego raju,
jakże cudnie jest w tym gaju.
Żegnaj kłodzka ma kraino,
i błogosławiona wino.
Tak się kończy ma przygoda,
jaka cudna ta przyroda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

polecany wiersz

Cisza

Cisza A tam nad cichym górskim lasem moje myśli płyną czasem, skryte w sobie lecz prawdziwe, są to myśli bardzo żywe. Lubię s...

Popularne