+
Opatrzność Boża:
transcendentna mądrość miłująca
Choć me serce wątpi w Tego,
co Jest Przyczyną wszystkiego.
Jednak Opatrzność Istnieje,
trwają tylko Boże Dzieje.
Próżność ludzka światem rządzi,
rozum bez Wiary zabłądzi.
Patrzy na wszystkich Stworzyciel,
dobrych, złych kocha Zbawiciel.
Kto w Opatrzność dzisiaj wierzy,
prędzej diabłu się powierzy,
ludzka natura zmamiona,
pcha się wprost w ręce demona.
To co złe szokuje zmysły,
wabi nawet rozum ścisły.
Szepce zły do słabej duszy,
wciąż sumienie prawe głuszy.
Patrzysz, jak brat bije brata,
źle traktuje i pomiata.
Ty, co całym Światem rządzisz,
co na prawdę o nim sądzisz.
Oko Opatrzności łzawi,
Jezus drugi raz nie zbawi,
Mesjasz raz przyszedł na ziemię,
żeby zbawić ludzkie plemię,
przyjdzie sądzić po raz drugi,
ludzkości wyrówna długi,
Opatrzność zatriumfuje,
niegodziwych zdemaskuje.
Póki co, Opatrzność widzi,
jak ktoś z Niej drwi sobie, szydzi.
Miłosierdzia nadużywa,
przed Opatrznością ukrywa.
Pod skrzydłami Opatrzności,
jeszcze tyle potworności.
Gdzie podziałaś się karności,
co przygarniasz do Miłości.
komentarze (1)dodaj komentarz
dodano: 22 grudnia 2016 20:12
Zapraszam :)
autor: /veloenfant-fs.ovh/73lp-trottinett/trottinette-freestyle-pas-cher-oxelo-55.html
***
Świątynia Opatrzności Bożej - otwarcie po 225 latach.
225 lat po uchwale Sejmu Wielkiego,
w 98. rocznicę odzyskania niepodległości,
otwarta zostanie dziś Świątynia Opatrzności Bożej.
Budowa sanktuarium wraz z częścią muzealną
kosztowała dotąd 220 mln zł,
a na jej dokończenie potrzeba jeszcze ok. 30 mln.
Większość prac sfinansowali darczyńcy.
Jak przypomina Archidiecezja Warszawska,
król Stanisław August Poniatowski
planował wybudowanie kościoła
na skarpie nad wąwozem Agrykola,
naprzeciw Zamku Ujazdowskiego.
Kamień węgielny pod świątynię
wmurowano w rocznicę uchwalenia Konstytucji.
Dwa tygodnie później na ziemie polskie
wtargnęły jednak wojska rosyjskie
i budowę zatrzymały rozbiory.
W 1921 r., trzy lata po odzyskaniu niepodległości,
Sejm Ustawodawczy
wrócił do zobowiązania Sejmu Czteroletniego.
Na miejsce budowy wybrano tym razem
Pole Mokotowskie.
Tym razem budowę uniemożliwił
wybuch II wojny światowej w 1939 roku.
Po odzyskaniu niepodległości,
rozpoczęcie budowy świątyni
skutecznie uniemożliwiały władze komunistyczne.
Starania kolejnych prymasów:
kard. Augusta Hlonda
i kard. Stefana Wyszyńskiego, nie przyniosły efektu.
Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz przypomina,
że nadzieja na budowę świątyni "do tego stopnia malała",
iż Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński,
zdecydował się w 1979 r. konsekrować na warszawskim Rakowcu
kościół parafialny pod wezwaniem Opatrzności Bożej,
traktując to jako "próbę zastąpienia tej wielkiej obietnicy".
"Wyraz wdzięczności narodu wobec Boga za dar wolności"
Po 1989 r. prymas Polski kard. Józef Glemp
wystąpił z inicjatywą powrotu do idei wzniesienia świątyni.
Budowę ostatecznie rozpoczęto w 2002 r.
jako "wyraz wdzięczności narodu wobec Boga za dar wolności".
Wmurowany 2 maja 2002 r. kamień węgielny składał się z trzech szkatuł:
w jednej znajdował się kamień węgielny z budowy 1792,
w drugiej kamień z warszawskiej archikatedry, a w trzeciej - z Jasnej Góry.
Budowa świątyni została przerwana w 2004 r. i wznowiona w 2008 r.,
po powołaniu przez kard. Kazimierza Nycza Centrum Opatrzności Bożej.
Przez wszystkie te lata zmieniały się także koncepcje architektoniczne.
Król Stanisław August Poniatowski wybrał projekt autorstwa Jakuba Kubickiego,
ucznia Dominika Merliniego, oparty głównie na rzucie krzyża greckiego.
W 1930 r. wybrano projekt Jana Pniewskiego.
W 1999 r. powrócono do idei budowy Świątyni Opatrzności Bożej.
Pod egidą Stowarzyszenia Architektów Polskich
ogłoszono otwarty konkurs na jej projekt.
12 kwietnia 2000 r. pierwsze nagrody przyznano pracom trzech zespołów,
spośród których prymas Glemp
wybrał projekt zgłoszony przez Marka Budzyńskiego.
Jego koncepcja Świątyni jako symbolicznej,
obrośniętej zielenią góry,
zwieńczonej kryształowym świetlikiem,
nawiązującej wyglądem do kopców usypywanych
na cześć wielkich osób lub wydarzeń,
wywołała kontrowersje -
dla jednych to nowatorstwo było zaletą, a dla innych - wadą.
Wobec tej krytyki w listopadzie 2000 r. Fundacja Budowy Świątyni
odstąpiła od realizacji projektu Budzyńskiego,
co uzasadniano kosztami planowanego przedsięwzięcia.
W lipcu 2001 r. ogłoszono drugi konkurs,
skierowany do wybranych zespołów architektonicznych.
W warunkach konkursu zastrzeżono,
by projektowana świątynia
nawiązywała do pierwotnej koncepcji Kubickiego.
Ostatecznie Świątynia Opatrzności Bożej
została wybudowana na Polach Wilanowskich
i opiera się na projekcie wykonawczym
przygotowanym przez pracownię architektoniczną
"Szymborski&Szymborski".
Najwyższy kościół w stolicy
Bryła świątyni to rotunda zwieńczona owalną kopułą.
Została zaprojektowana
jako jednoprzestrzenne wnętrze o kilku kondygnacjach.
Część parterową wypełnia Świątynia Opatrzności Bożej z ołtarzami
i kaplicami, które mają upamiętniać najważniejsze wydarzenia
dla polskiej historii i tradycji religijnej.
Na pierwszym piętrze, na wysokości 26 metrów,
na które wjedzie się nowoczesnymi windami,
będą się znajdować multimedialne muzea kard.
Stefana Wyszyńskiego i Jana Pawła II.
W dolnym kościele Świątyni umiejscowiony jest Panteon Wielkich Polaków.
W panteonie pochowani są m.in.
ostatni prezydent Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie
Ryszard Kaczorowski,
pierwszy po 1989 r. minister spraw zagranicznych Krzysztof Skubiszewski,
poeta ks. Jan Twardowski oraz księża, którzy zginęli w katastrofie w Smoleńsku.
Umieszczono tam symboliczny grób papieża Jana Pawła II.
Znajduje się też relikwiarz
z fragmentem sutanny z krwią św. Jana Pawła II z zamachu na placu św. Piotra.
Wnętrze głównego kościoła ma pomieścić nawet 4 tys. miejsc siedzących.
Świątynia Opatrzności Bożej to najwyższy kościół stolicy -
jego wysokość wraz z krzyżem to 75 metrów.
Do pokrycia kopuły zużyto 30 ton miedzi,
świątynia liczy ok. 3 tys. metrów kwadratowych powierzchni.
Mimo planowanego uroczystego otwarcia,
świątynia pozostaje wielkim placem budowy.
Ułożone są już posadzki -
w nawie głównej i prezbiterium z białego marmuru,
w kaplicach bocznych - granitowe.
Zamontowane jest ogrzewanie podłogowe i systemy wentylacji.
Częściowo zakończone są prace nad oświetleniem i akustyką.
Wystrój świątyni w niewielkim stopniu
oddaje na razie jej sakralny charakter -
wciąż brak jest malowideł czy witraży,
a te - jak zapowiada Centrum Opatrzności -
mają być "dziełami najwybitniejszych polskich
i zagranicznych artystów".