+

Zamysł
Boży

1. Jeśli Bóg coś z Nieba daje,

ma na myśli piękny finał.

Wszak Jemu się nie wydaje.

Prawdy nigdy nie naginał.

2. I z najwyższej półki bierze.

Hojnie Swe dary rozdziela.

I ja w to naprawdę wierzę.

Rozum tego nie podziela.

3. Zamysł Twój jest idealny.

Prawdziwy, bardzo realny.

ON we wszystkim jest genialny.

Człowiek tylko jest fatalny.

4. Trzeba UFAĆ, a nie wątpić.

Po swojemu nie uradzać,

bo można tu źle postąpić.

Przy okazji Miłość zdradzać.

5. Odblasku Troistej Miłości,

Tobie teraz się powierzam.

Paraklet niech w sercu gości.

Gdybać wcale nie zamierzam.

***

Parakletowi

 

+

Paraklet

1. Obrońco taki Jedyny,

Który bronisz naszej sprawy.

Co zmazujesz ludzkie winy.

Święty Duchu, Prawdy, Prawy.

2. O, Boski Pocieszycielu.

Przed Złym duchem Adwokacie.

Duchu Święty, Przyjacielu.

Nasz kochany Boski Bracie.

3. Stój na straży naszej duszy.

Obecność Twoja wystarczy.

Choć mam grzechów aż po uszy.

Spoczną wszystkie na Twej tarczy. 

+

Bóg nie może być dodatkiem

1. Bóg nie może być dodatkiem,

do mego na co dzień życia.

Panie, coś syćkiego, świadkiem,

nie mam nic już do ukrycia.

2. Kogo mam najmocniej kochać,

jak nie Ciebie, Stworzyciela?

I wierności Ci dochować.

Jedynego Przyjaciela.

3. Boga kochać nade wszystko,

z całej mocy, całą duszą.

Tego, co daleko, blisko.

Resztę niech diabli uduszą.

4. I miłuj bliźniego swego,

tyle, jak siebie samego.

Szczęścia wystarczy nam tego.

Nie potrzeba nic innego.

 +

 Mistrzu, Miłosierdzia, Boski!

1. Mistrzu, Miłosierdzia, Boski, 

ku Tobie zwracam się Panie.

Serce moje pełne troski.

Niech dobro w nim pozostanie.

2. Kiebyk Ci jo ufoł, Boze,

toby psysli pomóc święci.

Niech mi Twoja Miłość wskoze,

bo mnie na mój dusiu kręci.

3. Pryndzyj baran się odnajdzie.

Kozicka do stada wróci,

nim jo znojde sie w Twym stadzie.

Mąci psiekrwia, ze mną kłóci.

4. Dyć już dosyć mojej bidy.

Zmierzły mi te myśli corne.

Jako sie tu pozbyć gnidy,

zeby serce mieć ofiarne.

 

+

Czemu tak nie burzysz w drzwi Serca Mojego?

1. Czemu tak nie napierasz

mocno w drzwi Serca Mojego?

Nawet na nie nie nacierasz, 

nie chcesz dostać się do Niego.

2. Nadto nie chce Ci się pukać.

Budzić, jak ta wdowa w nocy.

Do Mnie trzeba głośno stukać.

Czasem nawet o północy.

3. Nie masz ikry, ni polotu?!

Ułomek jesteś nie lada.

Orłem bądź gotów do lotu,

a nie letni i ciamajda.

4. Wciąż do twego serca pukam.

Przed nim stoję godzinami.

Miłości twej żebrzę, szukam.

Emmanuel, co JEST, z wami.

4. Na zewnątrz, tu nie ma klamki,

która jest od twojej strony.

Zamknięte na cztery zamki.

Klucz głęboko masz schowany.

5. Czym Ja Jurand ze Spychowa,

przed zamkiem, w worku stojący?

Serce  przede Mną się chowa.

Bóg Twój na zewnątrz mdlejący.

6. Nie masz litości dla Boga?!

Ja na zewnątrz wprost umieram.

Przyjdzie na Cię straszna trwoga,

bo z Miłością nie docieram.

7. Nie masz serca synu miły?

Kamień od niego jest miększy.

Moje Łzy Cię nie wzruszyły?

Grzesznik jesteś Mój największy.

***

Kołaczącemu  Panu,

Jezusowi Chrystusowi. 

Święty Jan I, papież i męczennik

18 maja

Święty Stanisław Papczyński, prezbiter

Święty Feliks z Cantalice, zakonnik

 Emocje

+

Nuta dla Przyjaciela

1. Dzień dzisiejszy dał popalić.

Lepiej mogło to wypalić.

Miłość trzeba sercem chwalić.

Emocje mogą dowalić.

2. Kto nie myśli, jak powinien,

zanadto się egzaltuje,

sam sobie jest temu winien,

w tarapaty się wpakuje.

3. Serce nieco myśleć musi.

Głupota kroczy przed zgubą.

Rozumieją nawet głusi.

Rozsądek ma być twą chlubą.

***

Mądremu Przyjacielowi.

Tylko Miłość daje się ukrzyżować, drugiemu człowiekowi.

 +

Tylko

Miłość  poświęca się 

dla

bliźniego.

1. Tylko Miłość Miłosierna,

Sama daje się ukrzyżować,

Miłość Nasza Nieśmiertelna.

Jakże Bóg musiał miłować.

2. Stworzyciel na łaskę zdany,

Swemu stworzeniu pozwala,

zadawać tak wielkie Rany.

Jak sobie człowiek pozwala !!!

3. Daje się tobie krzyżować.

Jakże musi cię miłować.

Temu, co nie chce żałować.

Wierności Mu chciej dochować.

***

Takim Ostomilszym

***

VI NIEDZIELA WIELKANOCNA

Ze względu na to, że w następną, VII Niedzielę Wielkanocną obchodzi się w Polsce uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, można dzisiaj odczytać drugie czytanie i Ewangelię z VII Niedzieli Wielkanocnej.

Spojrzenie św. Ojca Maksymiliana Kolbego

Spuszczam wzrok

+

1. Matko, wzrok ze wstydu spuszczam.

Nie śmiem nawet w górę spojrzeć.

Czemu słabość mą dopuszczam?

Zamiast Piękną Miłość dojrzeć.

2. W Auschwitz taki wzok przeszywał.

Na wskroś duszę hitlerowską.

Nikt z katów go nie wytrzymał.

Jakby widział Miłość Boską.

3. Prawdzie w oczy ten spogląda,

kto w środku ma serce czyste.

Wzrok grzeszny tam nie zagląda.

Jego ślepia są nieczyste.

4. Kiedy Matce spojrzę w oczy.

Wzrokiem, co Niebo odbija.

Jaki świat byłby uroczy,

gdyby nie ta wstrętna żmija.

***

Matce Pięknej Miłości.

8 maja

Święty Stanisław, biskup i męczennik

główny patron Polski

***

Siódma rocznica pochówku Matuli.

***

Gdym Cię raz ostatni widział.

Serce tego nie zapomni.

Trwaj w Pokoju Światłości. 

 

+

Matko Łaski Bożej 

1.

Com na własnej skórze doznał,

gdy ból wszedł do mojej głowy,

tom dopiero dzisiaj poznał,

teraz jestem już gotowy. 

2. Matko Łaski Bożej, moja.

Łaskę dałaś światu sama.

To zasługa Jego, Twoja.

Najmilejsza Nasza Mama. 

3. Pośredniczko łask tak wielu. 

Drugorodna Córo Boga.

Czemu prosi Cię niewielu,

zwłaszcza, gdy się zbliża trwoga? 

4. O to proszę, błagam Ciebie,

byś szepnęła Jemu w Niebie,

że łaskę proszę dla siebie,

abym żył o Żywym Chlebie. 

5. O resztę już  nie zabiegam. 

Syn mi da, co będzie trzeba.

Na Woli Bożej polegam.

Pragnę już tu zaznać Nieba.

***

Tobie,

o, Najmilejsza,

Matko Łaskawa.

Serce Jezusa Chrystusa

+

Kościelec i Świnica

1. W lustrze Kościelec bieluśki.

O, Tatry me urzeczone.

Jelonek przy was maluśki.

Serce z Miłości spragnione.

2. Skalny  Heopsie tatrzański,

niczym świątynia Twa Pańska.

O, Ty mój duchu ułański.

O, przyrodo niebiańska.

3. Świątynio mojego ciała,

duszo w nim zamieszkała.

Boża wiekuista Chwała.

Matuchna nasza wspaniała.

4. Ciebie Chufu dwie dekady,

niewolnicy budowali.

Człowiek trwać tak nie da rady.

Ludzka szybko się zawali.

5. Świątynio Ducha Świętego,

która służy za mieszkanie.

Matko Zbawiciela 

Mego.

Niech w niej Pokój Twój nastanie !!!

***

ś. p. 

Ojcu i Matce

 +

DWA SERCA

1. Kochać można osób wiele. 

Wszak serce ma dwie komory.

że powiedzieć się ośmielę.

Tak kochałem do tej pory.

2. Serce ma  przedsionki piękne.

Słowem jest gniazdem Miłości.

Zaraz z tej miłości pęknę.

W sercu mym Twa Miłość gości.

3. Serce na Krzyżu przebite,
Które biała Hostia skrywa.
Serce w twoim sercu skryte,
gdzie ISTNIEJE Miłość ŻYWA

4. O, Serce Niepokalane,

co dla Swego Syna biło.

O, moje serce skalane, 

oby zwłaszcza dla Nich biło.

***

Kto kocha,

wie, o co chodzi.

Nie podważać

 +

Nie podważać Opatrzności

1. Pan Bóg wie co zawsze daje.

Zamysł Jego jest kompletny.

A nam się tylko wydaje,

że nasz będzie lepszy, świetny.

2. Nie podważaj Bożej woli.

Na swojej zbyt nie polegaj.

Choć to może Cię zaboli.

Na Opatrzność nie nalegaj.

3. UFAJ bezwzględnie Miłości.

Czym mój rozum, wobec Twego.

UFAJ, jak ci ludzie prości prości.

Wobec MYŚLI, nic naszego.

4. Co człowiek w głowie uradzi,

do skutku nie doprowadzi.

Bóg tylko nam dobrze radzi.

Jego Wola nie zawadzi. 

Alu

+

 Alu

1. Alu, której słów słuchałem,

żeś mnie z Nieba zobaczyła.

O, tym nawet ja nie śniłem.

Miłość, tak mnie zaskoczyła.

2. Tyś z Krainy Bożych Cudów.

Kiedyś w szkole tam uczyłaś.

Uczniowie nie mieli nudów.

Jakże, wtedy ich ćwiczyłaś.

3. Dawniej świat Ciebie pociągał.

Boga zbytnio nie kochałaś.

Pomału ON Ciebie ściągał.

W końcu Miłość Swą dojrzałaś.

***

Dla Alicji z Krainy Bożych Cudów. 

 

+

Kochać coraz bardziej

1. Kochać coraz

 więcej Ciebie.

Tak z godziny, na godzinę.

Tego co JEST w Niebie.

Zanim się na dobre zwinę.

2. Tylko Łaskę daj  pragnienia.

Taki ześlij głód Miłości.

To są te moje marzenia.

Niech czasem też dusza pości.

3. O resztę już nie zabiegam.

Twoja Obecność wystarczy.

Myślą do Myśli wybiegam.

Zanim przyjdzie wiek mój starczy.

***

Syćkim zakochanym 

Kochać, znaczy ufać

+

Kochać znaczy ufać

1. Jeśli kto ufa, nie wątpi

i z serca bardzo miłuje.

Ten na górę Twoją wstąpi.

Jest szczęśliwy, nie żałuje.

2. Im bardziej kogoś miłujesz,

temu wierzysz tak do końca.

W nim swe szczęście odnajdujesz.

Razem kroczycie do Słońca.

***

Tobie

Węzeł gordyjski

1. Nić życia wciąż tak się plącze.

i taki węzeł się robi.

Zaraz się z Tobą połączę.

Węzeł ludzki nic nie zrobi.

2. Życie gmatwa się czasami,

w takie węzły zapłątuje.

Tyś JEST ciągle tutaj z nami.

Twa Miłość mnie uratuje.

3. Sploty mojej codzienności,

bez przerwy się przydarzają.

Niech Miłość w mym sercu gości. 

Choć  supły nam w skórę dają.

4. Supełeczku, 

ty potrafisz,

życia nić mą tak zamotać.

Igle losu nie ułatwisz,

łatwo z tego się wyplątać.

5. Nieraz, zdarza się niestety,

że potrzeba węzeł przeciąć .

I co tu począć, o rety.

Znów od nowa trzeba zacząć.

6. Cierpliwości to nas uczy.

Czysta Matka nam pomoże.

Życie tak czasami kluczy.

O, Ty Nasz cudowny Boże.

***

Matce Pięknej Miłości,

która węzły rozwiązuje.

+

O, nie wyobrażam sobie.

1. 0, nie wyobrażam sobie,

abym mógł Tobie nie ufać.

Nie tylko teraz, w każdej dobie.

Trzeba Bogu Swemu UFAĆ.

2. W czasach odejścia od Wiary,

gdzie  się płcią ludzką gardzi.

UFAĆ musi młody stary.

Czemu ludzie są tak hardzi ?!

3. Spadnie na świat Boża kara.

O tym mówi Matka Jego

O, ty moja wiaro stara.

Módlmy się do Boga Swego.

4. Nie wyrzekaj się Miłości.

Pola diabłu nie oddawaj.

Ojca, to kiedyś rozłości.

Jeśli, kochasz, nie udawaj.