+
Boże Narodzenie
Nie było miejsca dla Ciebie,
jeno w betlejemskim żłobie,
o Ty Mój żyjący Chlebie,
wtedy coś myślał o sobie.
Tu w Betlejem, Domu Chleba,
przyszedłeś do swojej włości,
zstąpiłeś na ziemię z Nieba,
poczęty z Samej Miłości.
Nie było miejsca w gospodzie,
Dla Stwórcy świata całego,
Maryja, Józef o głodzie,
szukają miejsca godnego,
dla Zbawiciela ludzkości,
i Chrystusa Pomazańca,
brakło serca dla Miłości,
Syna Bożego, Wygnańca.
W lichej grocie betlejemskiej,
spoczął tutaj w ciemnym żłobie,
w jasności takiej nieziemskiej,
czy myślałeś o nas sobie,
gdyś na sianku nagi leżał,
na pewno z zimna płakałeś,
myślami do Ojca bieżał,
zimne serca nimi grzałeś.
Lodem serce rozpal skute,
co nie tęskni za Miłością,
i posiada taką butę,
wobec Ciebie jest nicością
Ma stajenka bardziej licha,
gdzieś na serca dnie istnieje,
ona nie jest taka cicha,
zewsząd zły ją ziębi, wieje.
Tyś nagi w grocie przebywał,
Matka Ciebie piastowała,
Józef sam wejście zakrywał,
Miłość wszędzie panowała.
O stajenko ma serdeczna,
w której taka pustka gości,
czy Twa Miłość tu bezpieczna,
jakże to mnie męczy, złości.
Gdzie mi tam do betlejemskiej,
w której nawet nie ma żłobu,
takiej samotnej i ziemskiej,
co podobna jest do grobu.
Oj Maluśki, Nieskończony,
coś odkupił wszystkich ludzi
w serca grocie mej goszczony,
które Litość Twą wciąż budzi.
Jak Cię przyjąć w miejscu takim,
pełnym niewiary, zwątpienia,
na wskroś ludzkim, byle jakim,
gdzie Miłości ani cienia.
Spocznij lepiej w Domu Chleba,
w miejscu dla Cię Przenajświętszym,
zstąp przy konsekracji z Nieba,
bym ja mógł stać się znów świętszym.
W moim sercu się poczyna,
na dłoniach kapłana rodzi,
w głębi duszy się zaczyna
Miłość co do duszy wchodzi.
Co może być piękniejszego,
i z Niebem być porównane,
jak spotkać Syna Bożego,
Serce Twoje Ukochane.
Mniszkom Bosym spod Giewontu,
składam te myśli wierchowe.
Niech wasze ukryte życie,
pełne heroizmu i poświęcenia,
wyjednuje dla świata potrzebne łaski.
W modlitewnej pamięci
"jelonek"
KOMENTARZE
komentarze (1)dodaj komentarz
dodano: 16 grudnia 2017 17:06
pięknie ujęte oczekiwanie na narodzenie Syna Bożego