piątek, 29 stycznia 2016

Winnica Boga


+

Winnica Boga

Góra Karmel-Winnica Boga,
tutaj płynie modlitwa błoga.
Tu bije Serce Mistrza, Pana,
każda siostra w Nim zakochana.
Tu żyją mniszki z Oblubieńcem,
z takim na twarzy modlą rumieńcem.
Mury tętnią żywą Miłością,
Majestatem,  wielką radością.
Kto się modli spotyka Pana,
a zwłaszcza Jego dusza wybrana.
W czasach pogardy, niewierności,
tu Nadzieja i Miłość gości.
Siostry to żywe hostie białe, 
i w swej skrytości doskonałe.
Z dala przed światem dusze skryte,
zawsze ciche, łzami obmyte,
pokuty i ofiary cichej,
w celi pustej, jak stajnia lichej.
Ile wasza modlitwa warta,
tyle, co dusza mądra, uparta.
Dusze wasze, to kwiaty Boże,
które rosną na Pańskim dworze.
Każda woń cudną rozpościera,
co zapachy grzechu ściera.
Karmel  wieszczy Niebo na świecie,
modlitwą spala grzechy i śmiecie,
co Boży ład zanieczyszczają
i tak go nędznie wypaczają.
Czy świat, by istniał bez Karmelu,
gdyby istniał, to w jakim celu?
Stąd bez mniszego poświęcenia,
wszystko byłoby bez znaczenia.
Dzięki modlitwom świat istnieje
i nie zginie, bo ma Nadzieję.

***

Poświęcam Czcigodnym
Mniszkom Bosym
spod Giewontu.
Dziękujemy za serdeczne przyjęcie chóru"Wierchy"


poniedziałek, 11 stycznia 2016

Rychły Koniec




 +

Rychły Koniec

Chodzi za mną myśli parę,
uznam to za dobrą wiarę.
Czy się sprawdzi nowa władza,
której starej tak zawadza.
Drużyno biało-czerwona,
niech nie spadnie ci korona,
kiedy zaczną ci przeszkadzać,
a po kątach nawet zdradzać.
Marzy mi się państwo Polan,
co powstanie wreszcie z kolan.
Kto po jasnej stanie mocy,
wezwie Prawdę do pomocy.
Człowiek sam nie zbawi siebie,
choćby żył, jak w siódmym niebie.
Szczęścia komputer nie przyda,
gdy rządzić będzie ohyda.
Kłamstwo w końcu się obnaży,
kiedy wszystko się wydarzy.
W końcu przyjdzie Koniec Świata,
taka będzie i zapłata.
Kiedy ustanie wariactwo,
wreszcie skończy się cudactwo.
Lepiej żyć z Pokojem w duszy,
wtedy nikt ciebie nie ruszy,
głupota w krew ci nie wejdzie,
beznadzieja wreszcie przejdzie.
Oby Koniec ten nastąpił
i w każdego Duch Twój wstąpił.
Rychły koniec tej głupoty,
skończą się ludzkie kłopoty.

***

sobota, 9 stycznia 2016

Pusta wiara



+

Pusta wiara

Mówisz, że wiesz po co żyjesz,
zamiast chudnąć to wciąż tyjesz.
Wciąż powtarzasz, żeś wierzący,
i na co dzień ufający. 
Temu co życie zawdzięczasz,
a do kościoła uczęszczasz,
nie chodzisz z przyzwyczajenia,
tak od święta, od niechcenia.
Mówisz wszystko jest w porządku,
bo jesteś w dobrym obrządku,
i masz chrześcijańską duszę,
czasem tylko diabła kuszę.
Reszta guzik mnie obchodzi,
jak żyją starzy i młodzi.
Czubek nosa mam na względzie,
dalej jakoś przecież będzie.
Nie głosuję, bo na kogo,
polityka brzmi złowrogo.
Owszem widzę czubek nosa,
na ludzi patrzę z ukosa.
Żyję nie wiem po co, na co,
takie ze mnie jest ladaco.
Nagle się zjawiłem tutaj,
lecz dlaczego, to nie pytaj.
Nie istniałeś, a istniejesz,
gdzie się później ty podziejesz...
Szkoda tak życia krótkiego,
i nie pytaj znów dlaczego?
Czy musiałem się narodzić
i po świecie Bożym chodzić.
Stawiam znaki zapytania,
od wieczora, do świtania.
Odpowiedzi w nocy szukam,
i do Twego Serca pukam,
Które bije w rytm Miłości,
niech we mnie wreszcie zagości.
Kim ja jestem marnym pyłem,
prawie życie swe przeżyłem.
Czy ma sens to życie marne,
tak, jeśli było ofiarne.
Każde życie jest bezcenne,
choć jest takie kruche, zmienne.
Życie, jakie by nie było,
ważne, żeby sie spełniło.
Zdrowie nie jest doskonałe,
nie jest dane nam na stałe.
Bo w kruchości mego ciała,
dusza zaistnieć musiała,
by się doskonalić chciała.
Dusza żali się nad sobą
i w tym bólu nie jest sobą.
Sama wiara nic nie warta,
gdy na rozumie oparta.

***
KOMENTARZE
komentarze (1)dodaj komentarz
dodano: 10 stycznia 2016 11:38
Świetne rozważania!!! Pozdrawiam.

polecany wiersz

Cisza

Cisza A tam nad cichym górskim lasem moje myśli płyną czasem, skryte w sobie lecz prawdziwe, są to myśli bardzo żywe. Lubię s...

Popularne