+

Boski Księżycu

1. Odblasku Światłości wiecznej.

O, Księżycu Jeden Taki.

Porcie przystani bezpiecznej.

Czemu jestem byle jaki.

2. O, Matuchno Najmilejsza.

Królowo serca mojego.

Duszo moja niedzisiejsza.

Matko Narodu polskiego.

3. Tobie dziśka się powierzam.

Z sercem miłością płonącym.

Sercu Twemu się zawierzam.

Nawrócić się tak pragnącym.

4. Co ma być  to niech się stanie.

Daj co trzeba Dobry Boże.

Miłość TRWA i nie ustanie.

Jeśli nie Bóg, kto pomoże ?

5. Co się ze mną dzieje  Matko?

Czemu serce me rozdarte !

W życiu nie jest wcale gładko.

Serce stale jest uparte.

6. Królowo serca mojego.

Pobłogosław tej Przyjaźni.

Nie chcę już więcej niczego.

Kto nie kocha, ten się błaźni.

7. Kiedy przed Ołtarzem stanę.

Przed Twym Majestatem klęknę.

Wreszcie me życie udane.

I w sercu mym także zmięknę.

***

Wszystkim, co nie boją się Miłości.

28 lutego

Święty Hilary I, papież

Tato, wybacz

 +

1. Latarnio zaczarowana,

w aureoli światła tęczy.

Duszo moja skołotana,

znowu coś cię wieczór męczy.

2. Niech spowije Światło Twoje

i cudnym blaskiem utuli,

moje żale, bóle znoje,

na wspomnienie mej Matuli.

3. Ojcze z serca Ci wybaczam,

bo wciąż myślę ja o tobie.

Zaraz w senną marę wkraczam,

śpij spokojnie w ciemnym grobie.

***

Kochanemu Ojcu

i

Rodzicowi.  

Boski Lekarzu:

+ 

Boski Lekarzu 

1. Panie Doktorze od Miłości.

 Boski Lekarzu, ciał, duszy. 

Uzdrowicielu słabości. 

 Wskrzesicielu martwej duszy. 

 2. Rabbuni Marii grzesznicy 

 i Dobry Pasterzu "baranów". 

Męczenniku w tej ciemnicy. 

Królu królów, Panie panów.

 3. Wielki Rybaku dusz ludzkich

i Pogromco Belzebuba.

 Samarytaninie wszystkich.

 W Tobie ratunek

 i chluba !!!

***

Tobie

leżącemu  bite cztery lata,

na łożu boleści 

i przykutemu do Jego Krzyża.

   Twój krzyż jest Krzyżem

Samego Chrystusa.

***

Piątek, 19 lutego 2021

Pierwszy piątek

Wielkiego Postu.

19 lutego

Święty Konrad z Piacenzy, pustelnik

Tylko teraz

+

Tylko teraz.

Pewne sprawy są daleko,

za siódmą górą i rzeką.

Tutaj ma przyszłość myślenie,

a nie pobożne życzenie.

Przyszłość teraz nie istnieje,

ważne co się dziśka dzieje.

Chwila tylko taka jedna,

i ta moja myśl powszednia.

Bez Miłości Twojej Panie,

nic dobrego się nie stanie.

Przeto błagam, bardzo proszę

i do Nieba myśli wznoszę.

Przeszłość, przyszłość nie istnieje.

Ważne co się dziśka dzieje.

Czas Bóg tyko teraz daje,

a potem inny nastaje.

***

Poświęcam Sławuniowi. 

Kwas herodowy

 +

"Kwas herodowy"

1. Mocny jest ten kwas Heroda.

Faryzeizm  jeszcze gorszy.

Dużo lepsza za to zgoda.

O, Ty Mój Jezu najdroższy !!!

2. Złość i kłamstwo nie popłaca.

Warta obłudy  przewrotność.

Szczerość w cenie i wzbogaca.

To stanowi ludzką godność ?

3. Za to chleb przaśny smakuje.

W dobrych drożdżach ciasto rośnie.

Zły coś niedobrego knuje.

A dobroć idzie ku wiośnie.

4. W sercu kwasu czasem wiele.

Mina kwaśna bardzo szkodzi.

Z tobą jest Miłość w kościele.

Pan Bóg nigdy nie zawodzi.

5. Wyzbądź się kwasu zawczasu.

Nie zakwaszaj swojej duszy.

Idź na spacer hań do lasu.

Bądź zakochany po uszy .

6. O, "Strzeżcie się kwasu" tego,
uważajcie moi mili,
unikajcie obłudnego,
byście serca nie uśpili.

7. "Czemu tak się zamartwiacie,
że zabrakło tego chleba?!
Jakie wy sumienia macie,
Nie Mnie szukacie, ni Nieba.

8. Nic z tego nie rozumiecie.
Umysły z was otępiałe.
Macie oczy nie widzicie,
uszy głuche i za małe.

9. Kiedy pięć chlebów łamałem,
dla pięciu tysięcy całych.
Czegoś was nauczyć chciałem.
Tak bardzo ludzi zgłodniałych.

10. Dwanaście koszy ułomków.
Ciała syte, dusze głodne.

Jakich Mesjasz ma swych ziomków,

jakie plemię to przewrotne ?!"

11. Szukajcie Mego Królestwa,
z dobrą wolą i szczerością.
Tam prawdziwe są bogactwa,
Tam spotkacie się z Miłością. 

***

Kochanym Ostomilszym:

Dorotuni i Sławuniowi.

Dziękuję Przyjacielowi, który był  przy tworzeniu nuty.

 Boskie Oblicze

+

1. Jezu

Cóż ja mogę sam bez Ciebie.

Proszę, oczyść moją  duszę,

która w wielkiej jest potrzebie.

W własnych grzechach ja się duszę.

Jezu

2. Twe Oblicze takie krwawe,

pozbawione szyku, blasku.

Moje za to jest kaprawe,

ciągle grzeszy, jest w potrzasku.

Jezu

3. Jezu, jak Ty na mnie patrzysz.

Takim  pełnym bólu wzrokiem !!!

O Miłości ciągle świadczysz.

Jam zawsze pod Twym urokiem.

Jezu

4. Z Twarzy Twojej  łzy spadają.

Niechaj wlecą wprost do duszy. 

One żal w sercu wzbudzają.

Nic i nikt ich nie zagłuszy.

Jezu

5. Słodki Panie, Zbawicielu.

O tak przecudnym Obliczu.

Kontempluje Je niewielu.

Inne twarze pełne kiczu.

Jezu

6. W Nim zawarta cała Miłość.

Tyle posiada CIERPIENIA.

Czemu w sercu nikła żałość

i modlę się od niechcenia ?!

Jezu

7. Dziś Oblicze czci lud wierny

i w rany Jego wpatruje.

O, Jezusie Miłosierny,

za mało ja Cię miłuję !

Jezu

8. Twe Oblicze pełne blasku

i o Ojcowskim spojrzeniu,

o zmierzchu i bladym brzasku.

Chcę przebywać w Jego cieniu.

Jezu

9. Pragnę stale Je oglądać

i nigdy z oka nie spuszczać.

Do Twego Serca zaglądać

przenigdy Je nie opuszczać.

Jezu

10. Przed Nim teraz na twarz padam.

Piękno Jego adoruję.

Wielkie dzięki Tobie składam.

Jakże mało Cię miłuję !!!

Jezu

11. O, Piękny Synu Człowieczy,

o Boskiej Twarzy tak zbitej !!!

Miej nas zawsze w Swojej pieczy.

W Sercu mą włócznią przebitej.

Jezu

12. Nie mogę oderwać oczu,

od Oblicza cudownego.

Za mało w sercu mym płaczu.

Jakże mało kocham JEGO !!!

Jezu

13. W sercu wyryj Swe Oblicze

i na zawsze tam pozostaw.

Moich grzechów już nie liczę.

Tamę moim "chęciom"

postaw.

 

W  S T  Y D

+

1. Człowiek wstydzi się nagości.

Ale nie wstydzi się grzeszyć.

O, Majestacie Miłości.

Tej Chwili nie pozwól speszyć.

2. O, Czystości wiekuista.

W tej monstrancji uwięziona.

O, ma duszo znowu czysta,

od mych grzechów uwolniona.

3. O, dziesiąta stacjo moja.

Jedna na Krzyżowej Drodze.

Jakże wielka NAGOŚĆ Twoja.

Co tak boli Ciebie srodze.

4. O, ma godzino szczerości.

Jakich w życiu było mało.

Jakże pragnę Twej Miłości.

Co się ze mną będzie działo.

5. Kto śmiał Nagość Twoją odkryć.

Jakim prawem to zrobiono !!!

Matka zdążyła ją przykryć.

Wstydu tyle Ci zrobiono.

6. Wstyd to Boży, jakże Święty.

To za moje nieczystości.

O moj bewstydzie przeklęty.

O, Przeczysta ma Miłości.

7. Ile takich stacji było !!!

Co wstydem serce oblały.

Wstyd, o jakim się nie śniło.

O, Mój  Jezu obolały !!!

8. Ile wstydu się najadłeś,

za moje te wredne grzechy !!!

Grzechem stałeś się, upadłeś,

znikąd nie mając pociechy !!!

9. Wstydu nie masz człecze marny,

gdzie jest twoja przyzwoitość ?

Los mój taki był bezkarny.

Za nic miałem prawowitość.

10. Kto dzisiaj się wstydzi grzechu, 

gdzie podziała się wstydliwość ?!

Człek obraża Cię w pośpiechu,

za nic mając sprawiedliwość.

11. Za grosz wstydu nie mam w sobie.

Grzechów swoich nie rachuję.

Co ty myślisz głupi żłobie.

Źle Jezu się zachowuję.

12. O, moja dziesiąta stacjo,

tak sercu mojemu bliska.

o, ty licha demokracjo,

o kondycjo ludzka niska.

***

Dedykuję panu dr .Jackowi Świstowi,

mojemu terapeucie.

W Twojej obecności

 +

W Twojej obecności

Chcę żyć w Twojej obecności,

O, Ty Piękna ma Miłości.

Boże litościwy, jestem ledwo żywy.

Pytasz, jak to jest możliwe,

przecież serce twoje żywe.

Trwasz dzięki Memu Duchowi,

kiedy zechce, to uzdrowi.

Wszystko ode Mnie pochodzi,

co umiera znów się rodzi.

Nic beze Mnie nie istnieje,

miej tylko Wiarę, Nadzieję.

    Temu,

co w sercu nosi sławę i pokój.

 +

Pragnienie

 

1. Gdy rozpocznę dzień ten Panie.

Zanim wezmę się do rzeczy.

Niech dobro się we mnie stanie.

Chcę powierzyć się  Twej pieczy.

2. Ojcze, Który JESTEŚ w Niebie.

Tu na dole i tam w gorze.

Spraw, bym kochał bardzo Ciebie

nawet kiedy przyjdą burze.

3. Znowu będę Prawdy szukał.

We mnie, w Twojej OBECNOŚCI.

Oby zły nas nie oszukał.

Nie zabrakło Twej Miłości.

4. Ty jesteś na drugim planie,

gdzieś daleko Tam w przestworzach.

Jak się Twoja Wola stanie,

na tych mych ludzkich bezdrożach ?

5. Pragnę być przy Tobie blisko,

bliżej niż samego siebie,

bo w mym życiu bardzo ślisko.

Jak ja mało kocham Ciebie.

6. Z pokusami żarty na bok.

Z nimi nie warto się pieścić.

Przecież Ty wciąż jesteś obok.

Miłość w sercu trzeba zmieścić.

7. Czas nie czeka i przemija.

Chwili podobnej nie będzie.

Człek do Kresu już dobija.

Niech się na miłość zdobędzie.

8. Szkoda po próżnicy gadać.

Robić swoje, póki można

i na duchu nie upadać.

O, Matuchno  ma wielmożna.

9. Takie moje jest pragnienie,

kiedy sucho w mojej duszy.

Choć niejedno mam życzenie.

Miłość niech me serce skruszy.

***

 +

Zadośćuczynienie.

1. Jeśli taka Twoja Wola,

żebym, to co boli znosił.

Skoro taka moja dola,

tylko oto będę prosił,

2. abym krzyż swój mężnie dźwigał,

do końca życia swojego.

I od niego się nie migał,

a lgnął do Krzyża Twojego.

3. Ciało swych braków nie znosi.

Ubolewa, żyje w mękach.

Twoja nauka Krzyż swój głosi.

Serce Twe całe w udrękach.

4. Kto, nie cierpi, na tym świecie ?!

Krzyże znoszą, starzy, dzieci.

Ono na życia tapecie.

Boleść z czasem wespół leci.

5. O, ty mój przykry ościeniu.

Znaku Miłości widoczny.

Widzę Cię w swoim cierpieniu.

W czasie, który bardzo mroczny.

6. Krzyż czasem bardzo uwiera,

jak go znosić czasu tyle.

Ktoś w nim żyje, nie umiera. 

Ten nie cierpi, co w mogile.

7. ON wisiał na gwoździach grzechu,

pełne trzy w górze godziny.

Me cierpienie warte śmiechu. 

Na przeciw Jego, to kpiny,

8. nic nie warte,  bez miłości.

Na dodatek pełne buntu,

nie godne Twojej Litości.

Żalu pełne i mych złości.

9. Ile bólu Ci dodałem.

Na okrągło wciąż obrażam,

bo na Ciebie się nie zdałem.

Dalej grzeszę,  się poniżam.

10. Czym ma boleść wobec Twojej ?!

Męka moja jest skończona.

Gdzie mi Panie Jezu do Niej !

Męka Twa Jest

 nieskończona.

11. Kim ja jestem, że narzekam?

Czemu tutaj cierpieć nie mam !

Wciąż się grzechu nie wyrzekam.

Kiedy Chwałę Tobie oddam ?!

12. Kim ja jestem, buntownikiem ?

Karłem w Twojej obecności !!!

Jestem jedynie grzesznikiem.

Boże Mój, błagam Litości.

13. Coś Tam znosił za katusze !!!

Nieskończone Twe CIERPIENIE !!!

Ja cierpieć za grzechy muszę !

Grzeszne całe me istnienie.

14. Tyś bez skazy i bez grzechu, 

choć dla mnie Grzechem się stałeś !!!

Ja obrażam Cię w pośpiechu.

Z Miłości dla mnie cierpiałeś.

15. Prawda wciąż jest krzyżowana.

Bezlitośnie, bez pardonu.

Miłość nie jest miłowana

przez me życie, aż do zgonu.

16. Mam czelność się z Tobą wadzić

i wykłócać niepotrzebnie.

Co, ja mam na to poradzić ?

Z mojej strony to haniebnie.

17. O, Mój Mistrzu, Zbawicielu.

Przyjacielu, Boski Bracie, 

w życiu nie ma takich wielu.

O, Mój grzechu, Boga kacie.

18. Czas do Krzyża się przyłożyć

jeszcze dzisiaj, a nie potem.

Swój krzyżyk na Krzyżu złożyć

i pod Nim leżeć pokotem.

19. Nie żałować, nie biadolić.

Nie pomstować, niby czemu.

W końcu z grzechu się wyzwolić,

by zadośćuczynić JEMU.

***

Jedynemu takiemu Przyjacielowi.

***

5 lutego

Święta Agata, dziewica i męczennica

 +

Ale to się porobiło.

1. Ale to się porobiło.

Nawet trudno w to uwierzyć.

Niebo pewnie to sprawiło.

Teraz muszę się z tym zmierzyć.

2. W swej młodości każdy szuka,

 i przebiera „ile wlezie”.

A Pan ciebie ciągle szuka.

Z Nim zawsze tu się powiedzie.

3. Kto tam wtedy, myśli składnie.

Serce nie jest na usługach.

Kiedyś je rozum dopadnie.

Wtedy cały człowiek w cuglach. 

4. Młodość nie zważa na przyszłość

i nie liczy z całym światem.

Ważna teraz sama miłość.

Takim jestem unikatem.

5. Mam prawo przecież do życia.

Z Bogiem nie muszę się liczyć.

Co tam moje nadużycia,

Mądrość mnie nie będzie ćwiczyć.

6. Nikt nie będzie mnie pouczał

i prawił same morały.

W młodości nie będę buczał,

wystarczy mi też gorzały.

7. Dziś świat się wciąż dla mnie kręci,

razem z karuzelą życia.

Co tam Pan Bóg, co tam święci,

dyć daleko mi do gnicia.

8.  Hulaj duszo, no to żwawo,

młodość przecież nie usiedzi,

bo to jej kaducze prawo,

dzieciak tyle przy tym zwiedzi.

9. A tam w namiocie spotkania,

czeka Ten, co ciebie kocha,

tyś już jest nie do poznania.

ON za tobą tęskni, szlocha.

10.   Gdzie ci w głowie adoracja,

cisza, gdyś jest cały w zgiełku

Dzisiaj w modzie demokracja.

o, ty duchowy karzełku.

11. Ty uskrzydlony sztubaku,

z tymi swymi marzeniami.

Benzyny nalej do baku,

szukaj szczęścia za górami.

12. Jedni przebierają stale

i nie mogą zdecydować,

i w tym młodzieńczym zapale,

potem mogą pożałować.

13. Lepiej "grzeszyć", niż żałować,

bo czas jest nieubłagany,

potem będziem pokutować,

póki co, czas jest udany.

14 . Ale z czasem nikt nie wygra,

Który biegnie, nie ustaje.

Kto szaleje się doigra,

każdemu tak się dostaje.

15. Tu wszystko dobiega kresu,

ma początek , zakończenie.

Na igraszki szkoda czasu.

Kiedyś przyjdzie i zmęczenie.

16. Młodość do czasu baluje

i ucztuje, gdzie popadnie.

Serce w końcu rozum czuje

i to każdego dopadnie.

17.  Do Kresu, tak dobiegniemy.

Wszystko tutaj zostawimy,

nim na dobre odpoczniemy,

i na zawsze zapomnimy,

18. o tak marnej doczesności

i nieszczęśliwej miłości.

Tam nie będzie już starości,

młodość ostanie w Wieczności.

***

Takiej  Jednej