+
Chleb Powszedni
Szkoda tylko
ciała będzie,
jak dusza się go
pozbędzie.
Marna to jest
perspektywa,
kiedy duch z ciała
wybywa.
Tyle ciało miało
chuci,
w końcu śmierć
wszystko ukróci.
A co potem, ja się
pytam
i zębami duszy
zgrzytam.
Rozum zaprzecza Wieczności,
a dusza pragnie
Miłości.
Wiedza sama nie
pomoże,
o Ty Mój Jedyny
Boże.
Głód Prawdy taki w
mej duszy,
że aż duch się we
mnie kruszy.
W nędznym moim serca
żłobie,
niech Twa Prawda
spocznie w sobie.
„Wierzysz, żem
zrodził się w żłobie,
biada ci, jeśli nie w
tobie”.
Nie wystarczy w
Prawdę wierzyć,
trzeba się z Nią
spotkać, zmierzyć.
Prawdy nigdy nie
zrozumiesz,
ale sercem pojąć
umiesz.
Kiedyś z Prawdą się
spotkamy,
i Miłości Twej
doznamy.
Póki co do Niej
wzdychamy,
bo innej Prawdy nie
mamy.
Tyś jest Osobą
Miłości,
Która w naszych
sercach gości.
Czym jest człowiek
bez Miłości,
to sama skóra i
kości.
Idę z Tobą na
spotkanie,
Niech Wola Twoja się
stanie!
Miłością Swoją
zdobywasz
i Krwią poisz serce
moje,
wszystkim jesteś,
wszystko Twoje.
Kto oddał się w
Chlebie cały,
i pozbawił Siebie
Chwały,
ukrył
Człowieczeństwo, Bóstwo
jak w żłobie Swoje
ubóstwo,
i z Miłości dał się
spożyć,
by w sercu twym
Siebie złożyć.
Co mógł dać ci
piękniejszego,
a ty wciąż nie
kochasz Jego.
O Pokarmie mojej
duszy,
która wciąż się
gniewa, puszy.
W zimnym sercu mym
spoczywasz,
i tak często w nim
przebywasz.
Obym Cię spożywał
godnie
i z Twą Prawdą wciąż
żył zgodnie.
Tyś z Miłości stał
się chlebem,
i serca mojego
Niebem.
Niechże ja chlebem
się stanę
i miłować nie
przestanę.
Bądź dobry, jak
chleb powszedni,
dla bliźniego
odpowiedni,
co leży na stole
życia,
i jest zawsze do
spożycia.
Nie skąp innym swego
chleba,
jeśli chcesz
dosięgnąć Nieba.
Wspomnienie obowiązkowe św. Jana
od Krzyża, prezbitera i doktora Kościoła
***
***
Patrzę na Jezusa w Jego Eucharystii. Czy jego miłość obmyśliła coś jeszcze piękniejszego? Skoro jest Chlebem i my bądźmy chlebem. Skąpy jest ten, kto nie jest jak On.
Brat Albert Chmielowski