środa, 25 maja 2022

Życie na ziemi nie jest

 +

"Życie na ziemi nie jest przyjemnością"


1. Życie to nie przyjemności,
lecz ofiara i konieczność.
Nie szukaj tylko radości.
Ważna jest twoja stateczność.

2. Chcę być poddanym Twej woli,
z Wiarą, Nadzieją, Miłością.
Bez Ciebie to żyć w niewoli,
z nienawiścią i podłością.

3. Ja do Ciebie jestem w drodze,
w trudzie i stałym cierpieniu,
z nimi niech się zawsze godzę,
w spokojnym, czystym sumieniu.

4. Daj, bym trwał mimo wszystkiego,
wbrew okolicznościom złego.
Co z życia byle jakiego?!
Bez Miłości nic lepszego.

***
Alicja Lenczewska
ŚWIADECTWO

śr. 23.09.1987, godz. 9

– Męczę się w tej bezsilności mojej i wołam do Ciebie z oddalenia.

† Życie na ziemi nie jest przyjemnością, ale koniecznością. Trzeba je przyjmować z poddaniem, nadzieją i miłością. Jesteś w drodze do Mnie. A droga to trud, cierpienia, nieco radości i niewiele odpoczynku, tęsknota. Głównie trud posuwania się w czasie i przestrzeni oddzielających ode Mnie.
Zmęczenie i trud są coraz większe, ale spotkanie ze Mną coraz bliższe. I trzeba wytrwać niezależnie od okoliczności.

Ja czuwam nad tobą i przecież wiesz, dokąd idziesz, i jak cenne jest każde cierpienie ofiarowane Mi z miłością – i każdy trud.

Miłość Moja będzie cię niosła – przylgnij do Mojego Serca. Ja niosę ból każdego Mojego dziecka, niosę ból całego świata.

Jeśli chcesz otrzymać to, czego pragniesz – potrzebna jest kategoryczność ascezy – i to wielka.

– Jak to się dzieje, Panie, że słowa modlitwy wstawienniczej za kogoś innego odpowiadają temu, o czym ja rozmawiam z Tobą i co dotyczy moich spraw ( Modlitwa psalmami w przypadkowo otwartym miejscu).

† Bo twoje sprawy są nie tylko twoje, a twoja droga jest równoległa do drogi tego, za którego się modlisz. Jeśli nie byłoby podobieństw, wasze drogi by się rozeszły. Spotkania i trwanie wspólne nie są przypadkowe.

wtorek, 24 maja 2022

Wspomożycielko Wiernych

 

+

Wspomożycielko Wiernych


1. O, Wspomożycielko Wiernych.
Dzisiaj jest Twoje wspomnienie.
Matko pomocy niezmiernych.
Ślę Tobie me dziękczynienie.

2. O, Matko Syna Bożego.
Józefa Oblubienico.
W swej opiece miej każdego.
Łask wszelkich czysta krynico.

3. Nie opuszczaj, wzmacniaj wiarę.
Wspomagaj, ratuj w potrzebie.
Oddal zasłużoną karę.
Spraw, bym kochał bardziej Ciebie.

poniedziałek, 23 maja 2022

Godzina Miłosierdzia

 +

Godzina Miłosierdzia

1. Panie, jak mam się zachować,
gdy pod Sercem Twym się zjawię?
Czas cały Tobie darować,
który tu już pozostawię.

2. Ile czasu ja poświęcam,
z tych dwunastu godzin doby,
w adoracji go uświęcam,
ku czci Świętej Twej Osoby?

3. Jest taka jedna Godzina
Miłosierdzia, łaski Pana.
Wie o Niej polska rodzina,
dusza w Bogu zakochana.

4. Słyszysz Serce konające,
jak wciąż tu dla ciebie bije?!
Widzisz to gasnące Słońce,
które chmura zła zakryje.

5. Co ja Ci mogę darować?
Nic prócz mojego milczenia.
Sercem żałować, miłować.
Wszystko inne bez znaczenia.

niedziela, 22 maja 2022

"O święta samotności"

 +

"O święta samotności"

1. O , święta ma samotności,
w tobie Boga odnajduję,
gdzie się skrywa myśl Miłości,
w której ciszy poszukuję.

2. Gdyby tam nie było Ciebie,
będziesz jałowa, niepłodna
i przytłaczająca siebie.
Taka skrytość jest zawodna.

3.Stąd dusza zapragnie zgiełku,
wręcz zatęskni za hałasem.
Znajdzie się w swoim piekiełku.
Za ciszą pomarzy czasem.

4. Dusza bez Życia jest martwa.
Nawet nie czuje nicości.
Bez Prawdy nic już nie warta.
Duch taki pełen ciemności.

piątek, 20 maja 2022

Zmysłowe kajdany duszy.

 +

Zmysłowe kajdany duszy.


1. O zmysłowe me kajdany,
które poniżają ducha.
Ludzie to, jak te barany.
Do miłości nakłoń ucha.

2. Czemu serce swoje głodzisz,
zapominasz o wieczności.
Wszak od Miłości pochodzisz.
Nie krępuj swojej wolności.

3. Bogu staraj się podobać,
który jest doskonałością.
Prawdy Bożej miałbyś się bać,
świata co jest twą żałością?

4. Prawda daje ukojenie
i Pokój w tobie serdeczny.
Takie miej duszy spojrzenie,
będziesz szczęśliwy, bezpieczny.

środa, 18 maja 2022

Czas stracony

 

+

Czas stracony


1. Bez Miłości czas stracony.
Ciągle mamy go za mało.
Tobie, gdy jest poświęcony,
nie będzie już brakowało.

2. Człowiek stale zagoniony
i czasu mu wciąż brakuje.
Często bywa zniechęcony.
Gdy go braknie, to żałuje.

3. Bóg nie musi czasu mierzyć.
Wieczność ma go pod dostatkiem.
Czas to Miłość, chcesz w to wierzyć?
Ja tak myślę, Bóg mi świadkiem.

4. Im bardziej się kogoś kocha,
czas daruje tej osobie.
Gdy na dobre się zakocha,
miłość będzie w każdej dobie.

5. Ile czasu mam dla Ciebie?
Wstyd powiedzieć i się przyznać.
Ty go masz tak wiele w Niebie.
Nie miłuję, czas Ci wyznać.

6. Nie marnuj czasu na bzdety,
na tasiemce serialowe.
Mało ci własnej podniety.
Życie bardziej kolorowe.

7. Czas największym darem Boga,
który Jemu się należy.
Nie odstępuj Go od proga.
Kto miłuje, w Niego wierzy.

wtorek, 17 maja 2022

Serafin Eucharystii

+

Serafin Eucharystii


1. Synu rodziców pobożnych,
rolników z Torre Hermoza,
w miłość do Boga zamożnych.
Jak piękna jest droga Boża.

2. Choć byłeś pasterzem biednym
i czytać sam się uczyłeś,
miałeś wiarę w palcu jednym,
pościłeś, pokutowałeś.

3. Wygląd twój był zaniedbany,
co zakonników odstraszał.
Wprzódy tam nie byłeś chciany,
gdyś do zakonu się zgłaszał.

4. Zalet tyle było w tobie,
chciano byś został kapłanem.
"Brat Mniejszy" wystarczył tobie,
Chleb Żywy co był twym Panem.

5. Bratem furtianem zostałeś,
gdzie znosiłeś tam przykrości.
Siebie, innych uświęcałeś,
z tej franciszkańskiej radości.

6. Paschalisie, "Bracie "Mniejszy",
Eucharystii Serafinie.
Bóg JEST w Niej po dzień dzisiejszy,
o b e c n y  w Chleba kruszynie.

7. Serafinie "wielkanocny",
Żywego obrońco Chleba,
Boże w Trójcy w Nim  O B E C N Y.
Tak nam Twej Wiary potrzeba!!!

***

Paschalis Baylon Yubero (znany także jako Pascal Bailon, nazywany niekiedy Serafinem Eucharystii) urodził się w Torre HermozaTorre Hermoza w Aragonii (północna Hiszpania) 16 maja 1540 r. Jego rodzice, Marcin Baylon i Elżbieta Yubero, byli pobożnymi, drobnymi rolnikami. Nie stać ich było na kształcenie dzieci. Paschalis jako pasterz, najpierw trzody rodzinnej, a potem u obcych, miał wiele czasu na czytanie żywotów Świętych i innych pobożnych książek (sztuki czytania podobno nauczył się sam, prosząc o pomoc przygodnych podróżnych). Nie obserwowany przez nikogo, oddawał się modlitwie i praktykom pokutnym, aż do krwawych biczowań.
Kiedy miał 24 lata, wstąpił do Zakonu Braci Mniejszych (alkantarzystów, franciszkanów ściślejszej obserwancji), którzy mieli swój konwent w Montfort w pobliżu Walencji. Z powodu zaniedbanego wyglądu nie chciano go przyjąć do klasztoru. Jednak wkrótce po przyjęciu przełożeni przekonali się o jego zaletach i chcieli doprowadzić go do kapłaństwa. Paschalis jednak błagał, by mógł pozostać bratem zakonnym - i tak też się stało. Uświęcenie swoje widział w zjednoczeniu z Bogiem i w sumiennym wypełnianiu najniższych obowiązków w klasztorze. Najbardziej cenił sobie zajęcie furtiana. Dawało mu to bowiem wiele okazji do znoszenia przykrości, do upokorzeń, a równocześnie do pełnienia posługi wobec potrzebujących.
 Jego dewizą życiową były słowa: 
"Dla Boga i Zbawiciela potrzeba mieć serce dziecka, dla bliźniego serce matki, dla siebie - serce sędziego".
Paschalis miał szczególną cześć dla Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. W zamian za bezgraniczne oddanie Pan Bóg obdarzył go darem kontemplacji, czytania w sercach i sumieniach ludzkich oraz charyzmatem proroczym. Te właśnie nadprzyrodzone dary i zalety były przyczyną wezwania brata Paschalisa przez przełożonego generalnego do klasztoru w Paryżu. Długą drogę z Walencji do Paryża Paschalis odbył pieszo. We Francji panoszyli się wtedy hugenoci-kalwini. Zakonnik często prowadził z nimi dyskusje i odpowiadał na ich zarzuty. 
Ze szczególnym żarem bronił prawdy o realnej obecności Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. To ściągało na niego gniew jego przeciwników tak dalece, że pewnego dnia w pobliżu Orleanu rozjuszony tłum omalże go nie ukamienował (1576).
Po nieco dłuższym pobycie w klasztorze paryskim, gdzie budował wszystkich obserwancją zakonną, Paschalis został ponownie przeniesiony do klasztoru w okolice Walencji, w Hiszpanii. Tam ciężko zachorował. Zmarł 17 maja 1592 roku, w dniu, który sam przepowiedział. Dzień śmierci, tak jak i dzień jego urodzin, były uroczystością Zesłania Ducha Świętego. Legenda głosi, że w czasie Mszy świętej pogrzebowej, odprawianej za spokój jego duszy, Paschalis miał dwa razy otworzyć oczy: w czasie podniesienia Hostii i kielicha, by po raz ostatni uczcić ukochanego Zbawiciela pod postaciami chleba i wina. Miała to być nagroda za to, że tak często i żarliwie przy każdej okazji uczestniczył w ofierze Mszy świętej i że często nawiedzał Pana Jezusa w mijanych kościołach.
Paschalis pozostawił po sobie około 20 niewielkich traktatów dogmatycznych i ascetycznych. Ich treść wskazuje, że napisał je nie prosty brat zakonny, prawie analfabeta, ale wytrawny teolog.
Tak liczne cuda działy się za wstawiennictwem sługi Bożego, że już w kilkanaście lat po śmierci doczekał się wyniesienia do chwały ołtarzy: 29 października 1618 r. Paweł V beatyfikował go, a Aleksander VIII wpisał go uroczyście do katalogu świętych 16 października 1690 r. W nagrodę za szczególne nabożeństwo do Eucharystii Leon XIII (tercjarz franciszkański) ogłosił w roku 1897 prostego brata zakonnego patronem stowarzyszeń i kongresów eucharystycznych. Patronuje też kucharzom i pasterzom oraz kobietom poszukującym męża (które proszą, zwłaszcza w Hiszpanii i we Włoszech, żeby był tak dobry i przystojny jak św. Paschalis).
Grób Paschalisa w Villareal (prowincja Castellón w Hiszpanii) został zbezczeszczony w czasie hiszpańskiej wojny domowej 1936-1939; relikwie spalono.

W ikonografii św. Paschalis przedstawiany jest w habicie lub jako pasterz, czasami z kijem pasterskim. Bywa ukazywany jako adorujący Chrystusa w monstrancji. Jego atrybutami są także krzyż, hostia, monstrancja.

niedziela, 8 maja 2022

Bezpośrednie obcowanie z Bogiem.

 


+

Bezpośrednie obcowanie z Bogiem.


1. Duszo, "strzeż się i bądź czujna,
by (nikomu) nie dać się zwieść",
a znowu będziesz spokojna 
i Panu Bogu oddasz cześć.

2.  Wtedy nie zostaniesz sama,
wobec złych ducha napaści.
To jest twa bezpieczna brama.
Zły nie będzie miał cię w garści.

3. Gdy przyjdzie myśl nieżyczliwa,
pod Matki opiekę się chroń.
i będziesz wolna, szczęśliwa,
przed zgubnym się myśleniem broń.

4. Ona cię pragnie osłaniać.
Serce twoje przygotować,
by cię do ofiary skłaniać,
przy tym czystość swą zachować.

5. Nie szukaj wsparcia u ludzi,
bo dla nich masz być oparciem,
których szatan mami, łudzi.
szarpie tym swoim natarciem.

6. "Zło, które widzisz, odczuwasz,
w Krwi i ranach Mych zanurzaj.
Serce Moje udobruchasz.
Złem więcej się nie odurzaj".

7. Świat podlega szatanowi,
gdyż Prawo Boże pogwałcił,
poddał złemu urokowi,
ład Miłości tak zniekształcił.

8. Ciężki grzech ogarnął ludzi,
którzy już żyją w niewierze.
Tych sumienie się nie budzi,
aby żyć w Twej dobrej wierze.

9. Nie lękaj się ciemnej mocy
i smutkowi nie poddawaj.
Światło zwłaszcza świeci w nocy,
kochaj szczerze, nie udawaj.

10. Szatan smutny, gdy się modlisz.
Modlitwy chce cię pozbawić.
Rad, kiedy się z niej uwolnisz.
Tak się lubi z tobą bawić.

11. Modlitwa Kościoła mocą,
współudział w Ofierze Krzyża,
świadomy, z Bożą pomocą,
który do Miłości zbliża.

***

SŁOWO POUCZENIA, 353,
sob. 24.09.1994, godz. 21.45

Podczas rozważania dzisiejszego czytania z Ewangelii Łk 9, 43b-45, zwłaszcza słów: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi

† Dziecko Moje, ty też jesteś wydana – dlatego takie doświadczenia i takie napaści na twoją duszę.

Strzeż się i bądź czujna, by nie dać się zwieść, i byś nie pozostawała sama wobec tych napaści. Zawsze, przy pierwszej myśli nieżyczliwej chroń się pod opiekę Maryi. Ona pragnie osłaniać cię i przygotować tak twoje serce, aby ofiara, jaką nieustannie składasz była czysta i wypełniona mocą Bożą.

Nie szukaj oparcia u ludzi, bo przecież to ty masz być oparciem dla nich – dla dusz szarpanych i zwodzonych przez szatana.

Cokolwiek złego widzisz czy odczuwasz, zanurzaj w Mojej Krwi i w Moich Ranach, by obmywać i uwalniać dusze dręczone i uwikłane przez podstępne działanie diabła. Świat poddany jest szatanowi na skutek odstępstwa od Prawa Bożego tak wielkiej ilości ludzi, którzy żyją w grzechu ciężkim i niewierze.

Nie lękaj się i nie ulegaj smutkowi, choć nie dostrzegasz owoców twojego wstawiennictwa: modlitw i ofiar, jakie składasz przed tronem Bożym. Wielkie są owoce i wysłuchiwane są prośby twoje, i oczekiwane z życzliwością i czułością Moją i Maryi.

Każda modlitwa i każde westchnienie dziecka Mojego w intencji dusz zagrożonych i ginących jest skarbem: ratunkiem przynoszącym ocalenie i pomoc w tym obecnym, jakże trudnym czasie.

Najbardziej atakowani są przez szatana ci, którzy życie swe oddali na służbę Bogu. Ci nieustannie są nękani i zwodzeni:

– nękani atakami pokusami i atakami zła,
– zwodzeni pozorami dobra, zaślepieniem i nadmiarem działań zewnętrznych wyjaławiających duszę  nie mającą czasu na odpoczynek w Bogu.

Szatanowi najbardziej zależy na tym, aby ludzi pozbawić modlitwy, i żeby w ten sposób rozerwać ich kontakt z Bogiem, opróżnić duszę i pozostawić bezbronną. A tymczasem mocą Kościoła jest modlitwa – głęboka i żarliwa modlitwa oddająca Bogu dusze i przemieniająca je.

Szatan natomiast podpowiada, by rozbudowywać formy zewnętrzne działania Kościoła. Wielkie i okazałe uroczystości, imprezy, akcje społeczne. Wszystko inne, tylko nie głębię modlitwy i bezpośredniego obcowania z Bogiem. Pragnie pozorów wiary.

Dziecko Moje, nie żałuj czasu i trudu na trwanie we Mnie w ciszy i miłości. Na zanurzanie w Moim Miłosierdziu powierzonych ci dusz i całego świata tak bardzo umęczonego przez moce piekielne, którym sam się wydał.

Najbardziej owocną modlitwą jest w pełni świadomy współudział w Ofierze Eucharystycznej.

"Matka"


Karol Wojtyła

Emilii – Matce mojej

Matka

Nad Twoją białą mogiłą
białe kwitną życia kwiaty –
O, ileż lat to już było
bez Ciebie – duchu skrzydlaty.

Nad Twoją białą mogiłą,
od lat tylu już zamkniętą,
spokój krąży z dziwną siłą,
z siłą, jak śmierć – niepojętą.

Nad Twoją białą mogiłą
cisza jasna promienieje,
jakby w górę coś wznosiło,
jakby krzepiło nadzieję.

Nad Twoją białą mogiłą
klęknąłem ze swoim smutkiem –
o, jak to dawno już było –
jak się dziś zdaje malutkim.

Nad Twoją białą mogiłą
o Matko – zgasłe Kochanie –
me usta szeptały bezsiłą:
– Daj wieczne odpoczywanie.

1939 r.

***

+
1. Z wyższej półki to poezja,
zmarłej Matce hołd złożony.
Jaka uczuć tu finezja,
wiersz tak pięknie ułożony.

2. Gdym go czytał po raz pierwszy,
Tyś jeszcze żyła Matuchno.
Po twej śmierci jest ważniejszy.
W sercu dalej tak mi smutno.

***
Dziś ósma rocznica pogrzebu naszej Matuli.

***



***
W 1939 roku Karol Wojtyła napisał wiersz poświęcony mamie. włączony później do tomu poezji "Renesansowy psałterz". "Wyraża w nim tęsknotę, ale też ogromny szacunek i szczerą miłość do nieżyjącej matki, którą syn nazywa "zgasłym kochaniem".

***
8 maja
Święty Stanisław, biskup i męczennik
główny patron Polski

Ziemski Ojcze Jezusa

+

Ziemski Ojcze Jezusa 


1. Spośród mężczyzn najmężniejszy

i czystości najwierniejszy. 


2. Ziemski Ojcze Mego Pana, 

o duszo czysta, wybrana. 


3. Rzemieślniku i stolarzu,

coś jest dzisiaj na Ołtarzu. 


4. Oblubieńcze nasz Dziewicy,

co żyłeś z własnej krwawicy. 


5. Święty Józefie patronie,

coś miał takie męskie dłonie, 


6. które Jezusa pieściły

i rzemiosła Go uczyły. 


7. Tobie powierzam się cały,

orędowniku wspaniały. 


8. Stój na straży mej czystości, 

przy Tobie niech duch mój pości, 


9. razem z ciałem wypasionym,

ciągle głodnym i spragnionym.



sobota, 7 maja 2022

Ojcze Eugeniuszu

 +

Ojcze Eugeniuszu


1. Znowu mi się śniłeś w nocy.
Szukałem w jednym klasztorze.
Dobrze było po północy.
O, Nasz Miłosierny Boże.

2. Czasem się po nocach zjawiasz.
Coś mi mówisz, ja do Ciebie.
Duszo, ty widać pamiętasz.
Czy spotkamy się tam w Niebie?

3. Jak się czujesz bracie mniejszy,
zdrowie Tobie dopisuje?
Czas mamy coraz cenniejszy.
Odejść niedługo pasuje.

4. Tyś najlepszą cząstkę obrał.
Pan Ci za to wynagrodzi.
Mnie los tyle razy ograł.
Dziś już nie jesteśmy młodzi.

5. Za wspólnie spędzone lata
i Przyjaźń co nas łączyła,
niech będzie Boża zapłata.
Jacka cosik nauczyła.

6. Ojcze, kapłanie gorliwy.
Proszę za mnie o modlitwę.
Póki jestem jeszcze żywy,
wygram niejedną swą bitwę.

7. Z modlitewną mą pamięcią,
Tobie nutą zanuconą.
Szczęść Boże, mówię ja z chęcią.
Ty mnie skrop wodą święconą.

Ordo caritatis

 +

Ordo caritatis

1. Bóg Jedynym Twoim Panem.
Inni to nasi bożkowie.
Módl się do Stwórcy nad ranem.
Cały dzień miej w swojej głowie.

2. Spraw, bym kochał ponad wszystko,
"Duszę Mojej duszy", Panie
i był z Tobą bardzo blisko.
Niech się to natychmiast stanie.

3. Tyś JEST godna miłowania,
o, niestworzona Miłości,
Piękna, niewyrachowana,
przez ludzi wziętych z nicości.

4. Zawsze bądź na miejscu pierwszym.
w moich pracach i kochaniu.
Tyś miłości najgodniejszym,
na tym padole, wygnaniu.

5. Daj, bym żył w Twojej bliskości.
Codziennie, a nie od święta.
Bym nie robił Ci przykrości,
Matko, coś do Nieba wzięta.

Miłuj ojca, matkę swoją,
to druga część Dekalogu.
Proszą o modlitwę twoją.
Oni trwają już w Swym Bogu.

7. Gdy na swoim miejscu wszystko.
Stwórca będzie błogosławił.
Fuknie domowe Ognisko.
Dziadek będzie wnuki bawił,

8. a babcia drogie wnuczęta.
Miłuj bliźniego, jak siebie.
Miłości zasada święta.
Święty to zwłaszcza wie w Niebie.

Boża koniunkcja

 +

Boża koniunkcja


1. Kochać Ciebie mogę zawsze.
i całym sercem miłować.
Życie byłoby ciekawsze,
gdybym mógł Twe Serce kochać.

2. Całą duszą Ciebie pragnąć,
Myśleć dla kogo się żyje.
Chleba Powszedniego łaknąć.
Niech dusza Twą Krew wciąż pije.


3. Z całej mocy serce prężyć.
O kimś myśleć wciąż, bez przerwy.
Z Twą Osobą życie przeżyć,
przy tym mieć spokojne nerwy.

4. Po ludzku to nie możliwe,
całą mocą kogoś kochać.
Serce takie niecierpliwe,
wierności nie chce dochować.

5. Całą mocą swojej duszy,
serca swego pełną parą,
którego niech nic nie głuszy.
Ciebie kochać, z mocną Wiarą.

6. Nigdy nie słabnie Twa Miłość.
Tobie tam się nie odwidzi.
Miłowanie daje radość,
nikogo z bliźnich nie krzywdzi.

7. Całym umysłem miłować,
i szarymi komórkami.
i czasu Dlań nie żałować,
Temu, co JEST Bogiem z nami.

8. Całą mocą tylko Boga,
można kochać i miłować.
Jakże piękna Twoja Droga,
Której warto zakosztować.

9. Bóg  ma zawsze miejsce pierwsze
i w życiu twoim ostatnie.
Przykazanie najważniejsze,
jeśli chcesz mieć dni dostatnie.

10. Grunt to porządek w miłości,
na której życie oparte.
Wiedzą o tym ludzie prości.
W Miłości coś życie warte.

11. Miłość prawdziwa kosztuje.
Warta jest każdej ofiary.
Kto kocha, jej nie zmarnuje.
Serce miłuje bez miary.

12. Dla Cię nie mam czasu, nie mów.
Czasem JEST wszak Twoja Miłość.
Codziennie do Niego przemów.
Z Nim miej serdeczną zażyłość.

13. Czasu nie żałuj Miłości.
Tu, w "Namiocie" na cię czeka.
Odda ci go Bóg w wieczności.
Niech serce twoje nie zwleka!!!

piątek, 6 maja 2022

"Dzielę z wami Moją koronę"

 +

"Dzielę z wami Moją koronę"


1. Ty JESTEŚ  Moją ostoją
w każdej chwili umocnieniem.
Z Tobą myśli się nie boją,
nie są serca wypaczeniem.

2.  W Tobie ja oparcia szukam,
którego świat dać nie może
i do Serca Twego pukam.
Uzdrowicielu i Boże.

3. Nie chcę już świata oglądać,
jego reakcji i czynów.
To, jakby złego pożądać.
Duszo lepiej się zastanów,

4. jakie obrazy masz widzieć,
i gdzie twój wzrok ma spoczywać.
Czasem lepiej niedowidzieć,
jak w złe rzeczy się wpatrywać.

5. Bogu ufać twym zadaniem
i wypełniać Jego wolę,
a nie świata oglądaniem,
patrzyć na jego niedolę.

6. Twoja Droga Moją drogą.
Bólu, trudu się nie lękam.
Poniżenie nie przeszkodą.
Przed Twym Majestatem klękam.

7. Tyś JEST we mnie, a ja w Tobie.
Uczyń, co mym przeznaczeniem.
Niech już nie folguję sobie,
bo to Matki Twej życzeniem.

***
Alicja Lenczewska
ŚWIADECTWO

sob. 17.10.1987, godz. 10

– Twoje dzieci proszą o Twoje Słowo. Czy zechcesz?

† Ja jestem waszą ostoją i waszym umocnieniem. We Mnie szukajcie oparcia. Nie oglądajcie się na świat, na jego reakcje i czyny.

Waszym zadaniem jest ufać i wypełniać Moją wolę. W was chcę iść wszędzie tam, gdzie ciemność i ból. W was chcę być pocieszeniem, Światłem Prawdy i Miłością.

Umiłowałem was i dałem wam powołanie, które jest koroną wszystkich powołań: koroną cierniową i koroną chwały. Dzielę z wami Moją koronę: tą, jaką dano Mi na ziemi, i tą, jaką otrzymałem od Ojca w Niebie.

Wasza droga jest Moją Drogą. Nie lękajcie się bólu, poniżenia, trudu. To dar ode Mnie. Dzielę się z wami tym, co Ja otrzymałem od Ojca. Moi jesteście. Mieszkacie w Moim Sercu. Karmię was Miłością i Krwią Moją.

Wasze życie to miłość i ból. Miłością się dzielcie, a ból przyjmujcie. To wasze posłannictwo we Mnie, bo takie jest Moje posłannictwo wobec świata.

Dzieci Moje umiłowane, zrodzone z Mojej Krwi na Krzyżu cierpienia, posyłam was na świat i każdemu z was daję szczególne zadanie i szczególne miejsce – Mnie tylko wiadome w pełni. Bądźcie ufne, Moje dzieci. Nie lękajcie się waszej słabości i niewiedzy. Ja jestem, a wy we Mnie i Ja w was uczynię to, co jest waszym przeznaczeniem. Bądźcie wierne jak Maryja – Ona jest pośród was i z wami. Błogosławię wam. Amen.

1 Tm 1, 5
Celem zaś nakazu jest miłość, płynąca z czystego serca, dobrego sumienia i wiary nieobłudnej.

polecany wiersz

Cisza

Cisza A tam nad cichym górskim lasem moje myśli płyną czasem, skryte w sobie lecz prawdziwe, są to myśli bardzo żywe. Lubię s...

Popularne