+Pierwszy Piątek miesiąca
1. Na Twej Drodze się znalazłem,
razem z tym Cyrenejczykiem.
Przymuszony choć nie chciałem,
by zmierzyć się z mym krzyżykiem.
2. Twój Krzyż był nie do zniesienia,
cóż dopiero o mym mówić.
Dość było Twego Cierpienia,
ja nie chciałem tak się trudzić.
3. Całe życie go zrzucałem,
za nic miałem Twój Krzyż Pański
i wciąż sobie go sobie skracałem
pomnażając własne klęski.
4. Dziś znów pod Twym Krzyżem staję,
bo bez Niego nic nie znaczę.
Czy ja cierpię, bądź udaję,
lepiej, gdy w sercu zapłaczę?!
5. Tam na Twej Golgocie składam
mój krzyżyczek maciupeńki.
Przed Twymi Ranami padam,
Jezu, jak on jest maleńki!
Z krzyżem Chrystusa nic nie może się równać, ale nasze krzyże są na miarę naszego życia. Naucz nas Panie cierpliwie i wytrwale je nosić.
OdpowiedzUsuńBóg zapłać za wiersz, który przypomina mi o moim krzyżu.
Z serca dziękuję.
OdpowiedzUsuńZ serca dziękuję.
OdpowiedzUsuńZadowolenie w życiu przychodzi ,kiedy można zamienić rutynowe prace w pracę radości i zmienić zwykłe możliwości w błogosławieństwo .SPRAW ,by Twoje życie było świętem!!!
OdpowiedzUsuń